Papież Franciszek otrzymał 3 lipca w Watykanie kluczyki do „papamobile”, z którego będzie korzystał podczas Światowych Dni Młodzieży pod koniec lipca br. w Rio de Janeiro. Symbolicznie kluczyki przekazał papieżowi szef firmy Daimler-Benz, Dieter Zetsche.
Jako dodatek Papież otrzymał w prezencie biały elektryczny rower, który wywołał jego duże zainteresowanie. Rower z napędem elektrycznym, jaki dostał Franciszek, sprzedawany jest w cenie około 3 tysięcy euro.
Jak głosi komunikat firmy, cytowany przez niemiecką agencję katolicką KNA, w czasie rozmowy z Ojcem Świętym szef Daimler-Benz podkreślił, iż pracownicy firmy są dumni z kontynuowania tradycji przekazywania swoich pojazdów papieżom. Poinformował też o wkładzie firmy w proces zrównoważonego rozwoju, w ochronę środowiska, w bezpieczeństwo jazdy, a także o inicjatywach socjalnych w krajach kooperujących z niemieckim Daimlerem.
Według informacji firmy kontakt z Watykanem datuje się od 1930 roku. Wtedy to papieżowi Piusowi XI (1922-1939) przekazano auto Nürburg 460 Pullman. Jan XXIII (1958-1963) otrzymał Mercedesa 300d-Automatik, Pawłowi VI (1963-1978) ofiarowano auto Mercedes 600 Pullmann Landaulet, a następnie 300 SEL. Od 1980 roku firma przekazywała auta terenowe klasy G jako „papamobile” dla Jana Pawła II do przejazdów na placu św. Piotra, a później modele klasy M, z których korzystał także Benedykt XVI. Po wykorzystaniu „papamobile” pozostawały w Muzeach Watykańskich lub w muzeum Mercedes-Benz w Stuttgarcie.
Janowi Pawłowi II podczas podróży zagranicznych w pierwszych latach pontyfikatu – do zamachu 13 maja 1981 r. pojazdy przygotowywały kraje goszczące. W czerwcu 1979 roku podczas pierwszej pielgrzymki do Polski Ojciec Święty korzystał z „papamobilu” zbudowanego w Starachowicach na bazie ciężarówki Star 660.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"