Biskup Kazimierz Nycz uważa, że wliczanie stopnia z religii do średniej to uszanowanie pracy ucznia.
Przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego Episkopatu Polski odniósł się w ten sposób do planów Ministerstwa Edukacji Narodowej, by od przyszłego roku szkolnego ocena z religii lub etyki była liczona do średniej. Biskup Nycz przypomniał, że Kościół zabiegał o wliczanie oceny z religii do średniej już od dłuższego czasu. Podkreślił, że religię wybiera 95 procent uczniów w szkole podstawowej i 90 procent w szkołach gimnazjalnych i liceach. - Możliwość wliczania stopnia z tego przedmiotu do średniej do uszanowanie ich pracy - argumentował. Zadowolenia z zapowiadanego rozporządzenia MEN wyraził też abp Stanisław Wielgus, współprzewodniczący Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu i nowy metropolita warszawski. Dodał, że następnym krokiem powinno być wprowadzenie religii jako przedmiotu maturalnego. Jego zdaniem nie ma tu mowy o dyskryminacji niewierzących, ponieważ powinni mieć oni możliwość zdawania matury z etyki. Biskup Wielgus przypomniał, że zabiega na forum Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu o uznanie religii jako przedmiotu maturalnego. Jak podkreślił uczniowie ubiegający się o przyjęcie na wydziały teologiczne powinni mieć możliwość zdawania na maturze egzaminu z religii. - Jeśli teraz można na maturze zdawać egzamin z historii tańca, to dlaczego nie powala się zdawania matury z religii? - pytał retorycznie arcybiskup Wielgus.
"W naszej rzeczywistości silnie obecny jest klerykalizm – i to obustronny."
Papież Franciszek otworzył w poniedziałek w Watykanie międzynarodowy szczyt na temat praw dzieci.
W roku 2023 USAID wydała 72 mld dolarów na pomoc międzynarodową.
Nic złego w polskiej gospodarce się nie dzieje - uważa jednak specjalista.
Kanada powinna zostać naszym 51. stanem, wtedy nie będzie ceł - stwierdził Donald Trump.
Podróżni zamówili także 169 tys. jajecznic, 177 tys. kotletów schabowych.