Watykański dziennik L'Osservatore Romano krytykuje próby nadawania świętom Bożego Narodzenia komercyjnego charakteru i zacierania ich religijnego wymiaru.
W związku z tym zachęca do zdobycia się na odwagę i wykreślenia Bożego Narodzenia z listy świąt "cywilnych". Zdaniem gazety, wtedy święta będą obchodzić wyłącznie osoby autentycznie wierzące. Według "L'Osservatore Romano" w wielu krajach, w tym we Włoszech i Wielkiej Brytanii, rezygnuje się z religijnych symboli świąt, takich jak szopka, by nie urazić wrażliwości niewierzących bądź wyznających inne religie. Dziennik przypomina, że ludzie wierzący mają obowiązek otwarcie bronić swej tożsamości i tradycji. Gazeta pisze, że Boże Narodzenie jest sprowadzane do zabawy, ale nikt nie mówi o tym głośno. Zwraca uwagę, że dużo mówi się o święcie, ale nic o jego wymowie. Dziennik przypomina, że ludzie wierzący mają obowiązek otwarcie bronić swej tożsamości i tradycji. Gazeta pisze, że Boże Narodzenie jest sprowadzane do zabawy, ale nikt nie mówi o tym głośno. Zwraca uwagę, że dużo mówi się o święcie, ale nic o jego wymowie. W komentarzu na temat próby przemilczania bądź nawet ukrywania religijnych korzeni tego święta i jego symboli, watykański dziennik stwierdza m.in., iż "wszystko można sobie było wyobrazić, ale nie to, że nie tylko Włochy, ale i cała Europa spierać się będzie w tych dniach o szopkę". L'Osservatore nawiązuje do wyjaśnień sieci handlowych, z których półek zniknęły szopki, ponieważ stały się towarem "niechodliwym" i zapytuje, co jest tego przyczyną. Jedną z nich jest zdaniem dziennika "kariera choinki", która choćby nie wiadomo jak wystrojona, nie umywa się jednak do żłóbka. Innym poważniejszym powodem są starania o to, aby "nie obrazić wrażliwości" ludzi niewierzących bądź wyznawców innych religii, "jak gdyby niewierzący bądź wyznawcy innych religii pojawiali się nagle tylko na Boże Narodzenie i jak gdyby, z drugiej strony, obowiązkiem moralnym i obywatelskim nie było dotrzymanie wierności... własnej tożsamości, której wyrazem są także własne tradycje". L'Osservatore Romano mówi o sytuacji "hipokryzji i bojaźliwości zarazem": "To, o czym się dzisiaj myśli, to... «Boże Narodzenie bez Jezusa», Boże Narodzenie sprowadzone do rangi święta użycia i beztroski. Ponieważ jednak nikt nie ma odwagi powiedzieć tego głośno, kończy się na jaskrawej sprzeczności, podobnej do wysławiania dnia i jednoczesnego negowania słońca, które go czyni". Stąd prowokacyjna zachęta watykańskiego dziennika "do gestu odwagi i konsekwencji, jakim byłoby obalenie Bożego Narodzenia jako święta cywilnego, by pozostawić je skupionej medytacji prawdziwych wierzących". "L'Osservatore Romano" nie chce być jednak tak drastyczny i na zakończenie wyraża nadzieję, że "świat się jeszcze opamięta".
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.