Modlitwa w nieistniejącym kościele

Pod gołym niebem, przy ruinach swojego kościoła, zgromadzili się parafianie zmiecionej przez ostatnie tornado parafii w Lady Lake na Florydzie.

Kilka dni temu znaleźli się w centrum żywiołu, a ich miejscowość w jednej chwili została doszczętnie zniszczona. 4 stycznia o stałej porze niedzielnej Mszy św., przyszli na miejsce, gdzie stała ich świątynia. W pohuraganowym krajobrazie dziękowali Bogu za ocalone życie. Jak w każdą niedzielę parafianie przyszli do kościoła z którego pozostały już tylko zawalone ściany. Spod nich wydostali drewniany krzyż, ustawili pionowo i wznosząc ręce ku niebu modlili się. „Ten krzyż to życie, to życie dla mnie, to nadzieja dla nas wszystkich” powiedziała jedna ze zgromadzonych parafianek. Po twarzach modlących się płynęły łzy: smutku, gdy patrzyli na to, co ich otacza, ale i radości, że przeżyli, że mogli uścisnąć bliskich. „Zawalił się tylko budynek kościoła, odbudujemy, jeszcze lepszy, my jako wspólnota jesteśmy nienaruszeni” powtarzali parafianie. 1 lutego w nocy trzy tornada uderzyły w centralną część Florydy. Na zniszczonym terenie prezydent George Bush ogłosił stan klęski żywiołowej. 20 osób nie żyje. Ponad 1300 domów jest zniszczonych, straty szacowane są na 70 mln dolarów.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
19°C Piątek
noc
16°C Piątek
rano
24°C Piątek
dzień
24°C Piątek
wieczór
wiecej »