WSI monitorowały działalność mediów ojca Rydzyka - przyznał Gazecie Wyborczej jeden z byłych szefów WSI.
WSI interesowały się Radiem Maryja. Szczególnie umową zawartą przez ojca Rydzyka z Rosjanami na wykorzystywanie nadajników pod Krasnodarem - mówi Gazecie Wyborczej jeden z byłych szefów WSI. Likwidator Wojskowych Służb Informacyjnych Antoni Macierewicz zapowiedział, że kolejny aneks raportu o WSI będzie poświęcony oddziaływaniu WSI na Kościół i Radio Maryja. W nocy z soboty na niedzielę w czasie audycji "Rozmowy niedokończone" w Radiu Maryja Macierewicz stwierdził, że "jest szereg faktów i szereg sygnałów mających świadczyć o zainteresowaniu WSI Radiem Maryja i jego mediami, ale na razie jeszcze nie można zamknąć ich w taką jasną i w pełni odpowiedzialnie mogącą być przekazaną publicznie całość". - Do spraw przeciwko Radiu Maryja, przeciwko Telewizji Trwam i "Naszemu Dziennikowi" będziemy jeszcze wracać - zapowiedział likwidator WSI. - Owszem, WSI monitorowały działalność mediów ojca Rydzyka - przyznał GW wczoraj jeden z byłych szefów WSI. - Robiliśmy to w ramach naszych obowiązków - dodał. WSI opiniowała np. proces zwalniania od początku lat 90. częstotliwości wojskowych, choć oficjalnie ostateczną decyzję wydawał Sztab Generalny. Dotyczyło to również częstotliwości przejętych przez Radio Maryja i Telewizję Trwam. Inną sprawą była kwestia rosyjskich nadajników Radia Maryja. W 2002 roku WSI zainteresowała się radiem, gdy okazało się, że jego audycje zakłócają komunikację pilotów niemieckiej Luftwaffe podczas manewrów w Niemczech. Okazało się wówczas, że Radio Maryja wykupiło nadajniki w okolicach Krasnodaru od Rossijskoj Tielewizionnoj i Radiowieszczatielnoj Sieti - instytucji podległej rosyjskiemu Ministerstwu Łączności. Protest w tej sprawie od dowództwa Luftwaffe otrzymało Wojskowe Biuro Zarządzania Przestrzenią oraz Sztab Generalny. Tę sprawę badała również w 2002 r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. - Pamiętam, że wówczas poprosiłem o. Tadeusza Rydzyka o przedstawienie umowy z Rosjanami - przypomina ówczesny przewodniczący KRRiT Juliusz Braun. - Otrzymaliśmy ją, nie wykazywała nieprawidłowości - dodał Braun.
Tak wynika z sondażu SW Research wykonanego na zlecenie "Wprost".
Przedstawienia odbywały się kilka razy w tygodniu, w późnych godzinach wieczornych.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.