Kościół nie boi się prawdy o przeszłości

"Stajemy w prawdzie w odniesieniu do tych naszych braci, którzy ulegli słabości, także do tych, którzy zła się nie ulękli" - pisze hierarcha. List będzie czytany w niedzielę we wszystkich kościołach diecezji warszawsko-praskiej. Abp Głódź pisze, że duchowieństwo jest pierwszą grupą społeczną, która w sposób otwarty chce zmierzyć się z problemem oczyszczenia pamięci. Przypomina, że w ub. roku biskupi uchwalili specjalny Memoriał dotyczący współpracy niektórych duchownych z komunistycznymi specsłużbami. Dokument ten jest godny wnikliwej lektury, "szczególnie w obliczu sytuacji, w której te bolesne sprawy są ujawniane i nagłaśniane bez poszanowania ludzkiej godności i obowiązujących procedur" - pisze arcybiskup. Nawiązując do tegorocznej Środy Popielcowej, która była dniem modlitwy i pokuty duchowieństwa polskiego abp Głódź napisał, że modlitwie towarzyszyła refleksja nad drogą Kościoła w minionych czasach. "Jest to szczególnie ważne dla młodego pokolenia Polaków, które nie zna z autopsji tamtych bezbożnych, opresyjnych systemów: faszyzmu i komunizmu w których przez pół wieku przyszło żyć pokoleniom ich ojców i dziadów" - pisze abp Głódź. "Te systemy różnymi sposobami prowadziły walkę z Kościołem jako wspólnotą wiary i depozytariuszem wartości narodowych" - dodaje. Abp Głódź przypomina w liście na Wielki Post, że "droga Kościoła w czasach PRL-u była często drogą ogniem próbowaną" zaś Polakom nie wolno zapominać "o wyrokach śmierci, zabójstwach, więzieniach, udręczeniach, szykanach, bezpodstawnych mandatach, kolegiach i grzywnach, jakimi gnębiono ludzi Kościoła". Biskup warszawsko-praski podkreśla, że trzeba pamiętać o postawie tych kapłanów, którzy nigdy nie dali się złamać systemowi komunistycznemu. "Pokolenia kapłanów, którzy pełnili swą posługę w latach komunistycznego zniewolenia, otrzymały w 2005 roku swego niebieskiego orędownika: bł. ks. Władysława Findysza, proboszcza z Nowego Żmigrodu - pierwszego błogosławionego spośród - męczenników z czasów PRL-u" - czytamy w liście abp. Głódzia. Przypominając, że komuniści dokonywali także prób inwigilacji Kościoła od wewnątrz abp Głódź podkreśla, że "skala zjawiska wymuszonej współpracy z aparatem komunistycznym nie była na tyle duża, aby spowodować nieodwracalne szkody w jego misji", dlatego z tej próby Kościół wyszedł zwycięsko o czym - pisze autor listu - trzeba pamiętać i wciąż przypominać. "Kościół w Polsce nie boi się prawdy o swej przeszłości" - zapewnia abp Głódź dodając, że będzie ona odkrywana "wedle właściwych procedur, pamiętając o człowieku, o jego godności i prawie do obrony". Biskup warszawsko-praski przypomina, że starania o odkrycie prawdy "o czasach i ludziach" podejmuje Kościelna Komisja Historyczna, która w pierwszej kolejności zapoznaje się z materiałami IPN nt. biskupów. Odkrywanie prawdy o przeszłości jest także celem komisji powołanych w polskich diecezjach - przypomina. "Duchowieństwo - trzeba to wyraźnie powiedzieć – jest pierwszą grupą społeczną w Polsce, która w sposób otwarty stanęła wobec problemu oczyszczenia pamięci" - pisze do diecezjan abp Głódź, dodając: "Stajemy w prawdzie w odniesieniu do tych naszych braci, którzy ulegli słabości, także do tych, którzy zła się nie ulękli". "Drogami Wielkiego Postu idźmy za Chrystusem, Który jest naszą Paschą. Idźmy z radością, że po dniach refleksji, i oczyszczenia z grzechów, będziemy mogli wyznać w Wielkanocny poranek: Wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał. (1Tes 4, 14)" - kończy swój list abp Sławoj Leszek Głódź.