Apel o położenie kresu przemocy na kolumbijskim wybrzeżu Pacyfiku wystosowali biskupi kilku diecezji położonych w tym regionie, graniczącym z Ekwadorem.
Przypominają oni, że w ostatnich latach liczniejsze stały się tam przypadki zabójstw, porwań, przesiedleń i zastraszania ludności cywilnej. Powstała niedawno grupa paramilitarna „Organización Nueva Generación” wystosowała przez internet groźby m.in. do przywódców tubylczych, uczestników akcji humanitarnych, obrońców praw człowieka i osób działających w ramach duszpasterstwa społecznego. Kolumbijscy biskupi podkreślają, że jako głosiciele Ewangelii nie chcą dać się wciągnąć w konflikt zbrojny. „Jesteśmy neutralni, ale nie obojętni – piszą w nocie przekazanej agencji misyjnej Misna. – Żywimy przekonanie, że tocząca się w Kolumbii wojna domowa ma źródło w ciągnącym się od wieków konflikcie społecznym. Nie da się go rozwiązać przez walki zbrojne, ale jedynie przez dialog oraz daleko idące reformy gospodarcze i polityczne”. W nocie wezwano rząd, władze lokalne i dowództwo wojskowe do zapewnienia ochrony osobom, które otrzymały pogróżki. Poproszono też organizacje międzynarodowe – w tym ONZ – o poparcie działań podejmowanych dla zażegnania kryzysu humanitarnego na kolumbijskim wybrzeżu Pacyfiku.
"W ciągu dnia przeplatał modlitwę z odpoczynkiem, a dziś rano przyjął Komunię świętą."
Sudan to jedyny obecnie kraj świata, gdzie panuje klęska głodu.
"Linia frontu jest pierwszą linią obrony dla Europy i Francji".
Spotkanie będzie dotyczyć między innymi kwestii religii w szkołach.
W planie nie zapisano tylko, kto miałby zapłacić za odbudowę.