Turcja: Zginęli za szerzenie Ewangelii

Według dziennika "Hürriyet", wczesnym rankiem do budynku wdarło się kilku napastników, którzy poderżnęli gardła trzem pracownikom wydawnictwa, podczas gdy czwarty, próbując uciec, wyskoczył przez okno z 3. piętra i poniósł śmierć na miejscu. Od poderżnięcia gardła zginął też właściciel wydawnictwa. Wstrząśnięty całym zdarzeniem dyrektor generalny firmy Hamza Ozant przybył wkrótce potem na miejsce, aby zrozumieć, co się stało. W pierwszych wypowiedziach dla środków przekazu powiedział, że wydawnictwo od jakiegoś czasu otrzymywało już poważne pogróżki tak, iż współpracownicy musieli prosić o ochronę policyjną. Islamistom nie podobało się zwłaszcza to, że nakładem wydawnictwa ukazywały się książki chrześcijańskie i rozprowadzano Ewangelie. Dyrektor oświadczył, że nie znał dokładnie treści owych pogróżek ani kto był ich autorem, podejrzewa jednak, że byli nimi członkowie ugrupowań skrajnie nacjonalistycznych, którzy poczuli się jeszcze bardziej bezkarni po niedawnym zabójstwie dziennikarza pochodzenia ormiańskiego Dinka Hranta. Właśnie Malatya - duże nowoczesne miasto - uchodzi za kolebkę zarówno tych ruchów, jak i Ali Agcy, zamachowca, który w 1981 strzelał do Jana Pawła II na Placu św. Piotra w Watykanie. Policja rozpoczęła już śledztwo w sprawie ustalenia sprawców napaści i zabójców. Ze względu na szczególne okrucieństwo tego zamachu, jeden z szefów wydawnictwa, przebywający w Stambule, wyraził podejrzenie, że może to być dzieło islamskich terrorystów z Hezbollahu. Według niego wskazuje na to fakt, że nigdy dotychczas ofiar napaści nie wiązano i nie zarzynano. Zirve jest stowarzyszeniem związanym z Kościołem prezbiteriańskim i zajmuje się formacją młodzieży. Wydawnictwa protestanckie jako jedyne w Turcji wydają teksty religijne, a z ich usług korzystają także katolicy, gdy chcą publikować własne materiały.