Zaniepokojenie z powodu ataków na zdrowie moralne rosyjskiego społeczeństwa wyraził abp Tadeusz Kondrusiewicz. W Moskwie, oprócz niedawnej „parady równości" coraz częściej pojawiają się głosy mówiące o „potrzebie'' zalegalizowania eutanazji.
„Nieodzownym jest postawienie bariery dla „parad równości” i legalizacji eutanazji - zagrażającym i deprawującym społeczeństwo wyzwaniom współczesności. Konieczna jest obrona tradycyjnej rodziny i ochrona bezcennego daru życia” - podkreślił abp Kondrusiewicz w apelu opublikowanym przez rosyjską agencję Interfaks. Katolicki metropolita Moskwy przypomniał zasady nauczania Kościoła w kwestii homoseksualizmu. Uprawianie homoseksualizmu pozbawia kontakty płciowe możliwości poczęcia nowego życia, przez co nie może być zaakceptowane przez Kościół. „Jednoznacznie określając akty homoseksualne jako grzech, Kościół wzywa swoich wiernych do szacunku wobec osób o skłonnościach homoseksualnych” - dodał abp Kondrusiewicz. Jednocześnie wskazał on na znaczenie nauczania Kościoła dotyczącego nienaruszalności życia ludzkiego od momentu poczęcia aż do naturalnej śmierci. Tym samym zdecydowanie przeciwstawił się jakimkolwiek planom zalegalizowania eutanazji w Rosji. „Życie człowieka jest największym darem i wartością otrzymaną od Boga i nikomu oprócz Boga nie wolno jego przerywać” - zaznaczył katolicki metropolita w Moskwie. Według abp. Kondrusiewicza rosyjscy katolicy podzielają przekonania tych ludzi, dla których ważne jest zachowanie zasad moralnych w społeczeństwie. Chodzi przede wszystkim o ochronę tradycyjnej rodziny ustanowionej przez Stwórcę jako związek mężczyzny i kobiety oraz o poszanowanie życia od momentu poczęcia aż do naturalnej śmierci.
Pozostajemy wierni zasadzie, zgodnie z którą granic nie można zmieniać siłą.
" Iran zawsze wspomagał lud Libanu i ruch oporu, i będzie to robić nadal".
Włochy, W. Brytania, Niemcy, Australia i Nowa Zelandia nie zgadzają się.
Szkody "ograniczone". Kościół otwarto już dla zwiedzających.
Co najmniej sześciu żołnierzy zginęło, wiele osób jest rannych.
Ten korytarze nie będzie pasażem należącym do Trumpa, ale raczej grobowcem jego najemników.