Na brutalność czynów popełnionych przez Siły Zbrojne Demokratycznej Republiki Konga (FARDC), zwraca uwagę, odwołując się do raportu ONZ, serwis pcsa.pl.
Raport, opublikowany w maju br. oskarża żołnierzy 391 Batalionu Komandosów DRC o udział w zbrodniach i gwałtach na kobietach i dziewczętach w listopadzie 2012 roku, we wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga.
Zbrodni dopuścili się żołnierze, którzy byli wcześniej uczestnikami szkolenia, prowadzonego US Africa Command, dot. poszanowania praw człowieka i budowania relacji między władzą cywilną a wojskową.
Raport donosi iż co najmniej 135 kobiet i dziewcząt doświadczyło przemocy na tle seksualnym ze strony żołnierzy rządowych. Ciąży na nich też odpowiedzialność za grabieże i palenie wsi, bezczeszczenie zwłok rebeliantów, znęcanie się nad więźniami, zabijanie cywilów, tortury.
Wśród przyczyn tych wstrząsających zachowań wymienia się m.in. brak wynagrodzenia jak, brak kontroli nad armią, ze strony dowodzących, oraz fakt, że w szeregach armii znajduje się wielu byłych rebeliantów wywodzących się z różnych grup etnicznych.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
"Mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia".
Abp Galbas zaprasza na spotkanie o ochronie życia i zdrowia psychicznego.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.
"Chowanie urazy jest jak trzymanie się rozżarzonego węgla z zamiarem rzucenia nim w kogoś innego".
"Weźmiemy na cel tych, którzy (...) ułatwiają obchodzenie sankcji".
Rosja i Białoruś mogą przeprowadzić w Polsce operacje sabotażowe oskarżając Ukrainę.