Na brutalność czynów popełnionych przez Siły Zbrojne Demokratycznej Republiki Konga (FARDC), zwraca uwagę, odwołując się do raportu ONZ, serwis pcsa.pl.
Raport, opublikowany w maju br. oskarża żołnierzy 391 Batalionu Komandosów DRC o udział w zbrodniach i gwałtach na kobietach i dziewczętach w listopadzie 2012 roku, we wschodniej części Demokratycznej Republiki Konga.
Zbrodni dopuścili się żołnierze, którzy byli wcześniej uczestnikami szkolenia, prowadzonego US Africa Command, dot. poszanowania praw człowieka i budowania relacji między władzą cywilną a wojskową.
Raport donosi iż co najmniej 135 kobiet i dziewcząt doświadczyło przemocy na tle seksualnym ze strony żołnierzy rządowych. Ciąży na nich też odpowiedzialność za grabieże i palenie wsi, bezczeszczenie zwłok rebeliantów, znęcanie się nad więźniami, zabijanie cywilów, tortury.
Wśród przyczyn tych wstrząsających zachowań wymienia się m.in. brak wynagrodzenia jak, brak kontroli nad armią, ze strony dowodzących, oraz fakt, że w szeregach armii znajduje się wielu byłych rebeliantów wywodzących się z różnych grup etnicznych.
Rodzina ta została zamordowana przez Niemców 5 stycznia 1943 r.
ISW: zgoda na koniec wojny bez uwolnienia ludzi i terytoriów to popieranie okupacji Ukrainy
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.