Pielgrzymka ku czci św. Antoniego odbyła się na granicy polsko-ukraińskiej. W Uhnowie k. Rawy Ruskiej na Ukrainie zostało z tej okazji otwarte tymczasowe przejście dla byłych mieszkańców tej miejscowości, którzy obecnie żyją w Polsce.
9 czerwca po stronie ukraińskiej prawie 400-osobową procesję Polaków z wielkim drewnianym krzyżem przywitali biskup pomocniczy archidiecezji lwowskiej Marian Buczek i prawosławny proboszcz o. Bogdan Paraszczak. Po modlitwie odnowienia chrztu przed mostem na Racie odbył się symboliczny Jordan - pielgrzymi w bród przeszli rzeczkę. Następnie Polacy i Ukraińcy wspólnie ponieśli krzyż, który został ustawiony i poświęcony przez bp. Buczka obok nieczynnego kościoła, jako pamiątka pieszej pielgrzymki z Dynisk do Uhnowa. Z Uhnowa Polaków wysiedlono w 1951 r. w wyniku wymuszonej wymiany terytoriów przygranicznych między PRL z Ukraińską Socjalistyczną Republiką Radziecką. Przesiedlono ich przeważnie w okolice Tomaszowa Lubelskiego, Lubaczowa, Przemyśla i Ustrzyk Dolnych. Wtedy również wywieziono całość wyposażenia kościelnego. Przez jakiś czas w uhnowskiej świątyni znajdował się magazyn. Obecnie potężny kościół wzniesiony w XVII wieku jest zamknięty. Od 2001 r. przed uroczystością św. Antoniego do tej świątyni pielgrzymują z Polski grupy rodzin byłych mieszkańców Uhnowa. "Dzięki ich wsparciu materialnemu udało się zmienić część dachu na kościele - powiedział KAI przewodniczący rady miasta Mychajło Osmiłowski. - Większość obecnych mieszkańców Uhnowa to ludność napływowa. Obecnie jest to najmniejsze miasto na Ukrainie i liczy zaledwie 1200 mieszkańców. Polaków w tej miejscowości nie ma, jednak chcemy uratować nieczynny kościół od zniszczenia. Ostatnio udało się włączyć świątynię do spisu zabytków pobliskiego państwowego rezerwatu architektoniczno-historycznego miasteczka Bełz. Dostaliśmy nawet od państwa ukraińskiego część środków na zabezpieczenie i remont kościoła". W pobliżu kościoła niedawno zostało otwarte małe muzeum. "Mamy tu żelazny krzyż, który spadł z kościoła, obrazy łacińskie zachowane w domach Ukraińców - powiedziała KAI dyrektor Halina Hubeni. - W okolicy miasteczka znaleźliśmy część figury drewnianej z kaplicy św. Jana. Zbieramy zdjęcia, dokumenty, wspomnienia, żeby młodzież i dzieci wiedzieli o tym, że ten kościół pozostał po Polakach, byłych mieszkańcach Uhnowa". Greckokatolicki ks. Bogdan Hrynda przypomniał, że w pamięci pokoleń katolików dwóch obrządków - łacińskiego i bizantyjskiego - kościół ten pozostał jako miejsce kultu św. Antoniego. W jednym z bocznych ołtarzy znajdował się szczególnie czczony jego obraz. Obrazy i figurki św. Antoniego są też obecne w domach ukraińskich. Po zakończeniu Mszy św. odprawionej w kościele przez bp. Buczka wierni obrządku wschodniego ucałowali przyniesiony przez pielgrzymów z Polski krzyż, który trzymał w swoich rękach sługa Boży Jan Paweł II 25 marca 2005 r., w Wielki Piątek, na zakończenie Drogi Krzyżowej, przytulając go mocno do siebie. Krzyż został ofiarowany na czas pielgrzymki przez papieskiego sekretarza. Z kolei 10 czerwca grupa Ukraińców z Uchnowa przeszła przez granicę do Denisk, ażeby wspólnie uczestniczyć tam w uroczystości odpustowej ku czci św. Antoniego.
Referendum w sprawie odwołania rady miejskiej jest nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję.
Legendarny dowódca II Korpusu Polskiego został pochowany wśród swoich żołnierzy.
Zwolennicy przypisywali mu wyłącznie zalety. Przeciwnicy zarzucali zaś zdławienie demokracji.