Radio Maryja chce zgody z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Od kilku dni wysyła sygnały, że o. Tadeusz Rydzyk jest gotów na "przyjacielskie spotkanie" z głową państwa. Według rozmówców Dziennika, nawet jeżeli spotkanie będzie, to może to być za mało, by zażegnać konflikt.
Na razie na drodze ku zgodzie stoi żądanie prezydenta, by najpierw dyrektor toruńskiej rozgłośni przeprosił za użycie wobec jego żony słowa "szambo". Propozycję "przyjacielskiego spotkania" prezydenta i dyrektora Radia Maryja, które wyjaśni nieporozumienie, wysunął jeden z głównych ideologów środowiska Radia Maryja, ks. prof. Czesław Bartnik. Jego artykuł z weekendowego Naszego Dziennika został umieszczony na internetowych stronach Radia Maryja, a także nagrany przez lektora i kilkakrotnie emitowany na falach rozgłośni. To jednoznaczny sygnał, że z jego przesłaniem utożsamia się o. Rydzyk. Ks. Bartnik w obszernym tekście zawierającym szereg uwag wobec obecnego rządu poruszył także problem słynnych słów o. Rydzyka, które wywołały konflikt. Chodzi o spotkanie Marii Kaczyńskiej z dziennikarkami, podczas którego podpisany został apel, by nie zmieniać konstytucji w sprawie ochrony życia. Autor poświęcił temu nawet specjalny podrozdział pod pojednawczym tytułem: "Sprawa naszej kochanej prezydentowej". Początkowo powtórzył linię obrony o. Rydzyka, że problem dotyczył kwestii życia, dlatego tak ostre sformułowanie było uzasadnione. Jednak w swych wywodach ks. Bartnik używa w stosunku do Marii Kaczyńskiej sformułowań typu "dostojna pani prezydentowa", wyraźnie pragnąc załagodzić konflikt. I w końcu stwierdził, że "różnice w sprawach chronienia życia nie muszą prowadzić do ubliżania sobie na forum publicznym i do wiecznego zagniewania". To zawoalowane przyznanie racji prezydentowi, że jego żonie należą się przeprosiny, było wstępem do kluczowej propozycji skierowanej do Kaczyńskiego: "dobrze byłoby zrobić przyjacielskie, bez mediów spotkanie" i wyjaśnić nieporozumienie. Inicjatywę ks. Bartnika chwali członek Zespołu Duszpasterskiej Troski o Radio Maryja abp Marian Gołębiewski. "Wszelki dialog i rozmowa to dobra droga, popieram takie próby. W życiu nie chodzi o to, aby sobie dokuczać, czy walczyć ze sobą" - mówi nam. Jego zdaniem sygnał ze środowiska Radia Maryja daje nadzieję, że spór zostanie rozwiązany. Szef zespołu abp Sławoj Leszek Głódź nie chce komentować sprawy. Stwierdza jedynie tajemniczo: "Nie chcę wkładać palców między drzwi pałacu prezydenckiego, zamykane czy otwierane przez ojca Rydzyka. Te enigmatyczne słowa potwierdzają nasze nieoficjalne informacje, że wkrótce może dojść do spotkania prezydenta z o. Rydzykiem, a głos ks. Bartnika jest poszukiwaniem wyjścia z sytuacji". Propozycje ks. Bartnika z wielkim entuzjazmem przyjmuje jeden z najbliższych współpracowników szefa toruńskiej rozgłośni senator Ryszard Bender. "To bardzo cenny pomysł. Byłoby dobrze, gdyby takie spotkanie się odbyło, szczególnie bez udziału mediów" - mówi nam. Dla posła PiS Tadeusza Cymańskiego propozycja ks. Bartnika to poszukiwanie pozytywnego rozwiązania. "Prezydent poczuł się dotknięty, ale chodzi o jakąś reakcję lub gest, który można by przyjąć" - dodaje poseł, częsty gość toruńskiej rozgłośni. Sceptyczny wobec pomysłu ks. Bartnika, by spotkanie odbyło się bez udziału mediów, jest bp Tadeusz Pieronek. Według niego obraza była publiczna, więc prywatne spotkanie nic nie załatwi: "Rekompensata powinna być adekwatna do popełnionego czynu, a więc publiczna" - mówi biskup.
Ochrona budynku oddała w kierunku napastników strzały ostrzegawcze.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.
19 listopada wieczorem, biskupi rozpoczną swoje doroczne rekolekcje.
Konferencja odbywała się w dniach od 13 do 15 listopada w Watykanie.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.