Rodzice, którzy wysłali sześciolatka do szkoły, mogą zmienić decyzję i przenieść go do przedszkola; jest to możliwe w okresie przejściowym, czyli do września 2014 roku. Nie ma przepisów, które by to utrudniały - zapewniła we wtorek minister edukacji Krystyna Szumilas.
"Nie ma przepisów, które utrudniałyby rodzicom cofnięcie ich dzieci do grupy rówieśniczej. Od kilku lat przypominam dyrektorom szkół i samorządom terytorialnym, że przepisów związanych z zakazem cofania dziecka nie ma. To jest decyzja rodziców i to rodzice, w okresie przejściowym, mogą taką decyzję podjąć" - powiedziała we wtorek w Programie I Polskiego Radia minister edukacji narodowej Krystyna Szumilas.
Wyjaśniła też, że w ostatnich latach do ministerstwa dotarły pojedyncze sygnały o przypadkach, kiedy rodzicom utrudniano przeniesienie sześciolatka ze szkoły do przedszkola. "W każdym przypadku została spełniona wola rodziców. Nie ma masowej prośby rodziców o to, by dzieci które rozpoczęły edukację w wieku sześciu lat wróciły do przedszkola. Wręcz przeciwnie, 90 proc. rodziców jest zadowolonych z decyzji wysłania swojego sześcioletniego dziecka do szkoły" - powiedziała minister edukacji.
Minister powiedziała też, że według szacunków jej resortu w tym roku szkolnym pracę straci około 7 tysięcy nauczycieli, ale ta liczba może się jeszcze zmniejszyć. "W tej chwili trwają przymiarki do organizacji nowego roku szkolnego. Przyjmowani są nowi uczniowie, tworzone dodatkowe klasy. Dyrektor szkoły może wycofać zwolnienie, które wręczył nauczycielowi pod koniec maja" - powiedziała minister.
Wyjaśniła, że ostateczna liczba nauczycieli, którzy stracą pracą będzie znana dopiero w październiku, po przesłaniu przez dyrektorów szkół informacji w systemie informacji oświatowej o stanie zatrudnienia w szkołach. "Część nauczycieli będzie miała też zmniejszony wymiar godzin pracy, ale trudno szacować jak duża to będzie grupa nauczycieli" - dodała.
Przypomniała, że od 2005 roku wskutek niżu demograficznego z polskich szkół ubyło prawie milion 500 tys. uczniów. Nauczycieli przybywa jednak w edukacji przedszkolnej, wskutek obniżenia wieku szkolnego, reformy szkolnictwa zawodowego i ponadgimnazjalnego.
Minister odniosła się też do badań CBOS z 2011 roku, dotyczących edukacji małych dzieci, których wyniki według informacji "Rzeczpospolitej" MEN miał ukrywać. Z danych zawartych w badaniu wynika, że 29,5 proc. respondentów opowiada się za wysyłaniem dzieci do szkoły od 6. roku życia. 63,1 proc. jest zadania, że do szkoły powinny chodzić siedmiolatki.
Zdaniem minister, taki wynik jest rezultatem tradycji. Zaprzeczyła też, jakoby resort ukrywał wyniki badania.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.