Z nowym brutalnym atakiem na episkopat wystąpił 3 lipca w telewizji prezydent Wenezueli Hugo Chávez. Zarzucił on biskupom ignorancję, cynizm i kłamstwo.
Powodem ataku był niepokój sposobem przeprowadzania reformy konstytucji, wyrażony na rozpoczęcie obrad sesji plenarnej episkopatu (2-7 lipca) przez jego przewodniczącego. Abp Ubaldo Santana zwrócił uwagę na konieczność publicznej debaty w tej kwestii. Tymczasem projekty zmian przygotowuje zamknięta grupa, zachowująca propozycje w tajemnicy, dopóki nie zostaną przedstawione parlamentowi. Przewodniczący episkopatu Wenezueli przypomniał, że zmiany w konstytucji muszą zostać zatwierdzone przez powszechne referendum. Istnieją obawy, że proponowana reforma może zagrozić demokracji w tym latynoamerykańskim kraju. Przewiduje m.in. wybór prezydenta na czas nieokreślony. Hugo Chávez zapowiedział, że chciałby pełnić ten urząd co najmniej do 2021 r.
To była największej tego typu struktura czasów II wojny światowej.
Rzecznik KEP o decyzji Sejmu w sprawie lekcji religii w szkole. Ale nie wszyscy są zadowoleni.