Dlaczego nie na rękę?

Komentarzy: 20

Gazeta Wyborcza/a.

publikacja 17.07.2007 06:53

Komunia na rękę? To niehigieniczne, byłyby też szok i zgorszenie. Tak uważa ks. Józef Maj, proboszcz parafii św. Katarzyny na Służewie, i nie chce wprowadzić zwyczaju, który w Warszawie jest dozwolony od ponad dwóch lat - donosi Gazeta Wyborcza.

Grzegorz, student filozofii, od niedawna mieszka niedaleko kościoła św. Katarzyny. - Kiedyś tam poszedłem i chciałem przyjąć komunię. Kiedy wyciągnąłem dłonie, ksiądz tylko pokręcił głową. Cóż było robić, przyjąłem sakrament tradycyjnie - opowiada student. Ale zdziwiło go zachowanie księdza. W diecezji warszawskiej księża mogą udzielać komunii na rękę już od ponad dwóch lat. Zgodził się na to były metropolita warszawski kard. Józef Glemp. W liście pasterskim na Wielki Post w 2005 r. napisał, że "ta chwila trzymania Pana Jezusa we własnych dłoniach jest momentem osobistej adoracji". A według instrukcji Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów z 2004 r. "jeśli ktoś chce komunię przyjąć na rękę, należy mu podać konsekrowaną hostię". Taki sposób podawania komunii jest od dawna popularny w krajach zachodnioeuropejskich i USA. I przejmują go coraz powszechniej także mieszkający tam polscy katolicy. W ojczyźnie mimo ogłoszeń hierarchów nowy sposób przyjmuje się bardzo powoli. Ksiądz Józef Maj, proboszcz z kościoła św. Katarzyny nie podaje komuni na rękę. - Jest kilka powodów - słyszymy od ks. Maja. Jego zdaniem zmiana jest tak poważna, że powinna być poprzedzona długą katechezą - inaczej wierni będą zbyt zaskoczeni. - A my w imię miłości bliźniego chcemy chronić naszych parafian przed szokiem i zgorszeniem. Nagłe wprowadzanie takich zmian może spowodować pęknięcia w wierze - przekonuje. Ks. Maj ma też dodatkowe argumenty przeciwko podawaniu komunii na rękę. - Ważna jest też kwestia higieny - mówi. Księża przed mszą myją ręce, a i w trakcie dodatkowo je obmywają. A ludzie nie mają takiej możliwości. Poza tym pojawia się obawa, że ktoś odejdzie od ołtarza, niosąc komunikant w ręku. Trzeba nauczyć ludzi właściwego zachowania po przyjęciu Ciała Chrystusa, aby jego okruchy nie znalazły się na ziemi - uważa ks. Maj. - Zawsze istnieje ryzyko profanacji, ale można jej też dokonać, wyciągając hostię z ust - mówi na to ojciec Tomasz Gaj z sąsiedniej parafii św. Dominika. - Przyjmowanie komunii na rękę to znacznie starsza praktyka aniżeli bezpośrednio do ust. Nie jest ona ani gorsza, ani lepsza - podkreśla. Co można zrobić, kiedy ksiądz odmawia udzielenia komunii na rękę? - Można zwrócić się do niego bezpośrednio po mszy, a jeśli to nie poskutkuje, interweniować u biskupa - odpowiada dominikanin.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona