Sytuacja, w której politycy traktują religię jako środek zwiększenia swego politycznego oddziaływania, czy niekiedy wręcz do ratowania swej kiepskiej reputacji rodzi mój niepokój - jako Polaka, Rzecznika Praw Obywatelskich, i wreszcie jako katolika - napisał w liście do przeora Jasnej Góry o. Bogdana Waliczka Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski.
Tradycyjnie już w miesiącu sierpniu – od stuleci – setki tysięcy Polaków wykorzystują czas wakacyjny, by pielgrzymką na Jasną Górą dać wyraz przywiązania do tradycji, religii i ojczyzny. Również każdy z polskich polityków ma prawo do uznawania, że religia nie powinna się ograniczać wyłącznie do sfery prywatnej, lecz stanowi źródło wartości, którym daje świadectwo w działaniach publicznych. Jednak sytuacja, w której politycy traktują religię jako środek zwiększenia swego politycznego oddziaływania, czy niekiedy wręcz do ratowania swej kiepskiej reputacji rodzi mój niepokój – jako Polaka, Rzecznika Praw Obywatelskich, i wreszcie jako katolika. Wierni w Polsce, jak również opinia publiczna z zakłopotaniem przyjmowały informację, o tym, że również teren sanktuarium jasnogórskiego stawał się niekiedy miejscem pertraktacji wpływowych biznesmenów i polityków, negocjacji liderów różnych ugrupowań lub – co miało miejsce w ostatnich miesiącach – teatrem koalicyjnych sporów. W przekazie medialnym można odnieść niekiedy wrażenie, że pertraktacje te i spotkania na które „zwykło się jeździć” na Jasna Gorę odbywają się pod wysokim patronatem Ojców Paulinów. Takie wykorzystywanie tego świętego miejsca szkodzi - w moim przekonaniu - jemu samemu, autorytetowi Kościoła i dobru Polski. Warto w tym miejscu przypomnieć siedemnastowieczną historię tego miejsca – choć klasztor jasnogórski stał się miejscem niezłomnej obrony Rzeczypospolitej podczas Potopu Szwedzkiego, mądrość ojców paulinów nakazała im zachować neutralność podczas kryzysu wewnętrznego, gdy u jego bram wojska króla Jana Kazimierza walczyły z rokoszem Jerzego Lubomirskiego. Wydarzenia tamte pokazują starodawną mądrość jasnogórskich Paulinów, którzy nie lękali się stawać w imię religii i ojczyzny w sytuacji zewnętrznego zagrożenia, unikali zaś angażowania się w wewnętrzne spory polityczne. Przypominam historię Jasnej Góry, by wyrazić raz jeszcze swój podziw i uznanie dla wielowiekowego zaangażowania Klasztoru Paulinów na rzecz dobra wspólnego. Jestem też głęboko przekonany, że płynące z niego zobowiązanie, jak i zrozumienie przez Ojców delikatności styku państwo-kościół nie pozwoli, by na tej pięknej tradycji pojawiła się jakakolwiek skaza. Łączę wyrazy głębokiego szacunku Janusz Kochanowski Rzecznik Praw Obywatelskich
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.