We Włoszech trwa nadal ożywiona dyskusja o niewydolności fiskalnej państwa, w tym na temat opodatkowania Kościoła.
Zaczęło się niewinnie: od wypowiedzi Romano Prodiego, w której szef rządu żalił się, iż księża nie zachęcają wiernych do płacenia obywatelskiej należności państwu. Po cierpkich uwagach przedstawicieli duchowieństwa, iż Kościół nie miesza się w takie sprawy, a obowiązkiem państwa jest zadbanie, by podatki w ogóle były ściągalne (to znaczy sprawiedliwe), do akcji wkroczył antyklerykalny „plankton” polityczny wchodzący w skład lewicowej koalicji rządzącej. Zaczęto mówić o niebotycznych, a nieopodatkowanych sumach, jakimi rzekomo obracają organizacje kościelne, ciesząc się fiskalnymi przywilejami na mocy porozumień z państwem. Mylono przy tym notorycznie instytucje watykańskie, wyłączone w ogóle spod włoskiego systemu podatkowego, z instytucjami podległymi lokalnej władzy kościelnej. Sprawę chętnie podchwyciły media, prawdopodobnie w ramach „dyżurnych” tematów sezonu ogórkowego. Szczyt osiągnęła „La Stampa”, publikując 27 sierpnia „wywiad” z sekretarzem Papieskiej Rady „Cor Unum” prał. Karelem Kasteelem. Według gazety przedstawiciel Watykanu miał sugerować gotowość Stolicy Apostolskiej do renegocjacji Traktatów Laterańskich w tym, co dotyczy zobowiązań fiskalnych Kościoła we Włoszech. Okazało się, że turyńska gazeta, dla „podgrzania” tematu, uciekła się do mistyfikacji. Ks. Kasteel oświadczył publicznie, że telefoniczny wywiad, jakiego udzielił „La Stampie” dotyczył wyłącznie pomocy, jaką Kościół świadczy potrzebującym za pośrednictwem Papieskiej Rady „Cor Unum”. „Wyrwane z kontekstu, a przypisane mi stwierdzenia nie odzwierciedlają moich poglądów w dziedzinie zresztą obcej kompetencjom tej dykasterii” – stwierdził ks. Kasteel. W dyskusji o podatkach zabrał głos także sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Włoch, bp Giuseppe Betori. W wypowiedzi dla katolickiego dziennika „L’Avvenire” przypomniał on, że sprawa zwolnień podatkowych instytucji kościelnych nie ma nic wspólnego z konkordatem. Jest to bowiem wewnętrzna regulacja dokonana przez państwo, gdy chodzi o działalność religijną i społeczną. Dotyczy ona zresztą nie tylko Kościoła katolickiego, ale i innych organizacji „non profit”. Zdaniem bp. Betoriego kwestionowanie zwolnień podatkowych dla instytucji pożytku publicznego nie czerpiących zysku ze swej działalności jest niedorzeczne. „A tym, którzy kwestionują konkordat warto przypomnieć, że przyniósł on pokój społeczny i współpracę, na czym zyskuje cały naród” – dodał sekretarz Konferencji Episkopatu Włoch.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.