Do przywracania nadziei ludziom tkwiącym w szponach hazardu Franciszek zachęcił członków włoskiej organizacji „ No-slot”.
Wzięli oni udział w ostatniej audiencji środowej. Wcześniej napisali do papieża o swojej pracy i problemach ludzi młodych spędzających wiele godzin przy automatach do gry. Franciszek podziękował im za list i zaprosił na audiencję. Pomysł, by napisać do papieża, zrodził się, gdy usłyszeli jak apelował do młodych, by nie tracili nadziei. „Uświadomiliśmy sobie wówczas, że na tym polega właśnie nasza praca: na przywracaniu nadziei ludziom okradanym z niej codziennie przez uzależnienie od gier” – podkreśla Riccardo Bonacina.
Z badań przeprowadzonych przez organizację „ No-slot” wynika, że w co dziesiątej włoskiej rodzinie jest ktoś uzależniony od hazardu. Problem dotyka ludzi coraz młodszych. Dla przykładu w regionie Mediolanu 19 proc. młodzieży w wieku 12-13 lat nałogowo gra na automatach.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.