Kontrowersyjna czekoladowa rzeźba "Mój słodki Pan" przedstawiająca Jezusa na krzyżu całkowicie nagiego ma być znowu pokazana w Nowym Jorku.
W ubiegłym roku przed Wielkanocą projekt wystawienia rzeźby Cosimo Cavallaro wzbudził powszechne protesty katolików. Amerykańskich organizacje katolickie doprowadziły do zamknięcia wystawy jeszcze przed jej oficjalnym otwarciem. Artysta twierdzi, że ktoś mu nawet groził śmiercią. Teraz zadaniem Cavallaro nie powinno być problemów, bo wystawa odbędzie się w zamkniętej galerii, a nie - jak w ubiegłym roku - w jednym z nowojorskich hoteli, gdzie byłaby widoczna przez tłumy przechodniów na Manhattanie. Rzeźbiarz twierdzi, że otrzymał także wsparcie od wielu katolików, teologów i zakonników, którzy nie widzą w czekoladowej kompozycji nic niewłaściwego. Przedstawiciele Ligi Katolickiej, którzy rok temu domagali się zamknięcia wystawy, teraz nie będą protestować. "Wcale nam się nie podoba ta rzeźba, ale obecnie wybrano lepszy czas na jej ekspozycję. Nie w świętym tygodniu i nie w taki prowokacyjny i obrażający chrześcijan sposób" - powiedziała agencji Associated Press Kiera McCaffrey, dyrektor ds. komunikacji Ligi Katolickiej. Na wystawie w galerii "Proposition" w manhattańskiej dzielnicy Chelsea, oprócz ponad dwumetrowej rzeźby Jezusa, wykonanej ze 100 kg mlecznej czekolady, artysta ma zaprezentować także czekoladowe podobizny Matki Bożej oraz kilku świętych. Główne dzieło, które zostało wykonane na nowo, gdyż podczas magazynowania uszkodziły je myszy, przedstawia Jezusa rozpiętego na niewidocznym krzyżu. Wbrew tradycyjnej ikonografii Jezus nie ma przepaski na biodrach. Artysta w przeszłości wymalował pokój hotelowy roztopioną mozzarellą innym razem pokrył pięcioma tonami sera dom.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.