USA: Trump ogłosił zerwanie rozmów handlowych z Kanadą z powodu reklamy

USA: Trump ogłosił zerwanie rozmów handlowych z Kanadą z powodu reklamy

PAP

publikacja 24.10.2025 21:17

Reklama zawierała nagrania wypowiedzi byłego prezydenta USA Ronalda Reagana, w których krytykował cła.

Prezydent USA Donald Trump poinformował, że wszystkie rozmowy handlowe z Kanadą zostały zerwane z powodu reklamy zleconej przez kanadyjską prowincję Ontario. Reklama zawierała nagrania wypowiedzi byłego prezydenta USA Ronalda Reagana, w których krytykował cła - przekazała w piątek agencja Reutera.

"W związku z ich (Kanadyjczyków - PAP) rażącym zachowaniem, WSZYSTKIE NEGOCJACJE HANDLOWE Z KANADĄ SĄ NINIEJSZYM ZAMKNIĘTE" - napisał Trump w swoim serwisie społecznościowym Truth Social.

Reklama zawierała wypowiedzi republikańskiego prezydenta z lat 80. XX wieku, w których Reagan krytykował cła. Polityk argumentował, że taryfy celne powodują utratę miejsc pracy i wojny handlowe.

Reklamę zleciły władze prowincji Ontario. Jej Premier Doug Ford, zapowiadając emisję, wyraził przekonanie, że reklama będzie "powtarzana w każdym okręgu wyborczym Partii Republikańskiej w całym kraju (w USA - PAP)".

Prezydent Trump oświadczył, że kanadyjskie ogłoszenie przekłamuje oceny Reagana.

W piątek, po zapowiedzi Trumpa o zerwaniu rozmów z Kanadą, Ford napisał w serwisie X, że Kanada i USA są przyjaciółmi, sąsiadami i sojusznikami. "Prezydent Reagan wiedział, że razem jesteśmy silniejsi" - zapewnił.

Obecny prezydent USA jest gorącym zwolennikiem ceł - uważa, że chronią krajowe miejsca pracy i amerykański rynek. Od czasu inauguracji w styczniu br. doprowadził do wzrostu amerykańskich ceł do poziomów nie widzianych od lat 30. XX wieku, w tym na kanadyjską stal, aluminium i samochody. Waszyngton i Ottawa od tygodni prowadzą rozmowy na temat potencjalnej umowy dotyczącej sektorów stali i aluminium - przypomniał portal stacji CNN.

Fundacja Prezydencka Ronalda Reagana wydała w czwartek wieczorem oświadczenie, w którym poinformowała, że rozważa w związku z tą sprawą dostępne opcje prawne. "Reklama przeinacza treść przemówienia radiowego prezydenta (wygłoszonego przez Reagana w 1987 r.), a rząd Ontario nie ubiegał się o pozwolenie na wykorzystanie i edycję tych wypowiedzi" - oznajmiła fundacja w komunikacie, cytowanym przez agencję Reutera.

Premier Kanady Mark Carney powiedział w czwartek dziennikarzom, że Kanada nie zezwoli na nieuczciwy dostęp Stanów Zjednoczonych do swojego rynku, jeśli rozmowy z Waszyngtonem na temat różnych umów handlowych zakończą się fiaskiem. Carney oświadczył, że zamierza podwoić wielkość kanadyjskiego eksportu do państw innych niż USA z powodu zagrożeń stwarzanych przez cła Trumpa - przypomniała CNN.

Ponad trzy czwarte kanadyjskiego eksportu trafia do Stanów Zjednoczonych, a wartość towarów i usług, które codziennie przekraczają granicę obu krajów, wynosi prawie 2,7 mld dolarów amerykańskich - przypomniała agencja AP.

Cła Trumpa szczególnie dotknęły kanadyjski sektor motoryzacyjny, którego znaczna część jest zlokalizowana w Ontario. W tym miesiącu gigant motoryzacyjny Stellantis zapowiedział przeniesienie linii produkcyjnej z Ontario do amerykańskiego stanu Illinois. 

***

Prezydent USA Donald Trump oskarżył w piątek Kanadę o "nielegalne wpływanie na Sąd Najwyższy" przed listopadową rozprawą na temat legalności większości nałożonych przez niego ceł. To kolejna reakcja Trumpa na spot reklamowy z wypowiedzią Ronalda Reagana na temat ceł, wykupiony przez rząd kanadyjskiej prowincji Ontario.

"KANADA OSZUKAŁA I ZOSTAŁA PRZYŁAPANA!!! Oni oszukańczo wykupili duże reklamy, mówiące o tym, że Ronald Reagan nie lubił ceł, podczas gdy w rzeczywistości UWIELBIAŁ CŁA DLA NASZEGO KRAJU I JEGO BEZPIECZEŃSTWA NARODOWEGO" - napisał Trump w porannym i kolejnym już komunikacie na ten temat. "Kanada usiłuje nielegalnie wpłynąć na Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych w jednej z najważniejszych spraw w historii naszego kraju" - dodał.

Trump już w czwartek w nocy ogłosił, że z powodu reklamy z Reaganem zrywa negocjacje handlowe z Kanadą. W dwóch kolejnych porannych wpisach przekonywał, że cła są korzystne dla USA i niezbędne dla jego bezpieczeństwa narodowego.

Sprawa dotyczy wykupionych przez władze prowincji Ontario reklam, wykorzystujących wypowiedź prezydenta Ronalda Reagana z orędzia w 1987 r. Jednominutowy spot, emitowany w amerykańskich telewizjach, miał kosztować 75 mln dolarów.

"Wysokie cła nieuchronnie prowadzą do odwetu ze strony obcych krajów i wywoływania zaciekłych wojen handlowych. Rezultatem jest coraz więcej ceł, coraz wyższe bariery handlowe i coraz mniejsza konkurencja. Dlatego wkrótce, z powodu cen sztucznie zawyżonych przez cła, które dofinansowują nieefektywność i złe zarządzanie, ludzie przestają kupować. Wtedy dzieje się najgorsze: rynki kurczą się i upadają, firmy i gałęzie przemysłu zamykają się, a miliony ludzi tracą pracę" - mówił Reagan, przywołując przykład lat 30. XX wieku, gdy cła wprowadzone podczas wielkiego kryzysu przyczyniły się do pogłębienia trudności gospodarczych.

Orędzie Reagana z kwietnia 1987 r. zostało wygłoszone po nałożeniu przez niego 100-procentowych ceł na japońskie półprzewodniki. Prezydent USA wyjaśniał wówczas, że sprawa ta jest "specjalnym przypadkiem", związanym z łamaniem przez Tokio porozumienia handlowego z USA. Cła zostały później wycofane, rok po ich nałożeniu.

Fundacja Ronalda Reagana zarzuciła kanadyjskiej reklamie przekłamanie i to, że nie oddaje faktycznego poglądu Reagana na cła. Sam Trump podkreślał jednak w niedawnych wypowiedziach, przed ostatnimi wpisami, że choć ceni swojego poprzednika, to nie zgadzał się z nim w sprawie wolnego handlu.

W odpowiedzi na zarzuty Trumpa, premier prowincji Ontario Doug Ford ponownie powołał się na postać byłego republikańskiego prezydenta.

"Kanada i Stany Zjednoczone są przyjaciółmi, sąsiadami i sojusznikami. Prezydent Reagan wiedział, że jesteśmy silniejsi razem" - napisał polityk na platformie X.

Wpis Trumpa ma związek z planowaną na 5 listopada rozprawą przed Sądem Najwyższym w sprawie odwołania od wyroku sądów niższej instancji, które uznały, że Trump nie miał uprawnień do nałożenia większości ceł. Sprawa dotyczy wykorzystania przez Trumpa ustawy IEEPA (International Emergency Economic Powers Act), która pozwala stosować prezydentowi środki ekonomiczne w odpowiedzi na "niezwykłe i nadzwyczajne zagrożenia" dla bezpieczeństwa narodowego. Trump twierdził m.in., że takim zagrożeniem jest trwały deficyt handlowy w relacjach z większością państw. Kwestiami bezpieczeństwa uzasadniał przy tym nawet wprowadzanie ceł na meble.

Od tego czasu Trump konsekwentnie, w niemal każdej wypowiedzi, podkreśla, że cła są niezbędne dla bezpieczeństwa narodowego. Przekonuje, że dzięki nim jest w stanie kończyć wojny, a sprawa przed Sądem jest jedną z najważniejszych w historii kraju.

Od początku swojej drugiej kadencji, rozpoczętej w styczniu br., Trump nałożył na towary z Kanady 35-procentowe cła, choć około połowa z nich jest zwolniona z podatku w ramach umowy handlowej USMCA, która zastąpiła porozumienie NAFTA. Dodatkowo Trump obłożył wysokimi cłami jedne z najważniejszych towarów eksportowanych przez Kanadę - stal i aluminium (50 proc.) oraz samochody i części samochodowe (25 proc.).

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński

Premier Ontario Doug Ford zamierza kontynuować emisję reklamy, w której wykorzystano wypowiedź przeciwnego cłom Ronalda Reagana, a która rozzłościła prezydenta USA Donalda Trumpa. Trump zerwał w nocy z czwartku na piątek negocjacje z Kanadą.

W wypowiedzi dla dziennika "The Globe and Mail" Ford powiedział, że będzie "nadawał tę reklamę dziś wieczorem podczas World Series" (mecze finałowe ligi baseballa). https://www.cbc.ca/player/play/video/9.6951639

Trump poinformował wcześniej, że wszystkie rozmowy handlowe z Kanadą zostały zerwane właśnie z powodu reklamy telewizyjnej zleconej przez rząd prowincji Ontario. Reklama zawiera fragmenty nagrania wypowiedzi byłego prezydenta USA Ronalda Reagana, w której krytykował cła. Reagan był zwolennikiem wolnego handlu i w wykorzystanym przez rząd Ontario nagraniu argumentował, że taryfy celne powodują utratę miejsc pracy i wojny handlowe. Wypowiedzi Reagana pochodzą z jego wystąpienia z kwietnia 1987 roku. https://www.youtube.com/watch?v=gFMyB8WMuDU

"W związku z ich (Kanadyjczyków - PAP) rażącym zachowaniem WSZYSTKIE NEGOCJACJE HANDLOWE Z KANADĄ SĄ NINIEJSZYM ZAMKNIĘTE" - napisał Trump w swoim serwisie społecznościowym Truth Social.

Premier Manitoby Wab Kinew napisał w piątek na platformie X, że "cła prezydenta Trumpa są przeciwne dziedzictwu Ronalda Reagana". "Reklamy Douga Forda są dobre - niech nadal będą w telewizji" - napisał Kinew na X, dodając własne krótkie wystąpienie stylizowane na lata 60. XX w. i hasztag #elbowsup, który jest wyrażeniem wziętym z hokeja.

Powiedzenia tego używał słynny kanadyjski hokeista Gordie Howe (zwany Mr. Hockey) grający dla Detroit Red Wings i oznacza ono dosłownie "łokcie do góry" - w celu obrony. Od początku ataków Trumpa na Kanadę, w tym jego gróźb aneksji Kanady, kanadyjscy politycy i różne organizacje chętnie odwołują się do "elbows up" jako wezwania do przeciwstawiania się Trumpowi.

W dyskusję włączył się też w piątek papież Leon XIV, który jest Amerykaninem. Kanadyjskie media cytowały jego wypowiedź, że Kanada i USA "przeżywają wielkie trudności". "Dwa kraje, które kiedyś uważaliśmy za najbliższych sojuszników, stały się oddzielone. To kolejny dowód, kolejny wyraz tego, że synodalność (określenie używane w Kościele katolickim dla wspólnej pracy - PAP), słuchanie i dialog są tak istotne".

Kanada wróci do rozmów z USA, gdy Amerykanie będą gotowi - powiedział w piątek premier Mark Carney przed odlotem na spotkania do Malezji, Singapuru i Korei Płd.

z Toronto Anna Lach 

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona