Bezprecedensowy wyrok w sprawie prawa do apostazji wydał sąd w Walencji. Pod groźbą popadnięcia w kary przewidziane przez ustawę o ochronione danych osobowych sąd nakazał Kurii Archidiecezji Walencji wykreślenie z ksiąg chrzcielnych danych osoby, która wystąpiła z Kościoła katolickiego.
Sąd przyznał tym samym rację Hiszpańskiej Agencji Ochrony Danych Osobowych, która wystąpiła w imieniu osoby żądającej wykreślenia swoich danych z ksiąg chrzcielnych. Odpowiedź Kurii Archidiecezji Walencji uważa za „wyraźnie niesatysfakcjonującą” tak z punktu widzenia uszanowania podstawowego prawa o ochronie danych o charakterze osobistym, jak też prawa do wolności religijnej. Sąd przyznaje, że księgi chrzcielne są wolne od jakiejkolwiek ingerencji ze strony państwa. Jednak nie można tego orzekać w przypadku obywatela, który korzysta z prawa dysponowania swoimi danymi osobistymi. Księgi chrzcielne stanowią, zdaniem sądu, bazę danych o charakterze osobowym i tym samym podlegają stosownej ustawie. Kuria Archidiecezji Walencji naruszy ustawę, jeśli nie spełni żądania obywatela i nie wykreśli go ze swojej bazy danych. Wyrok sądu w Walencji jest pierwszym tego rodzaju w Hiszpanii. Przy okazji wizyty Papieża Benedykta XVI w Walencji wiele organizacji liberalnych i ateistycznych prowadziło kampanię na rzecz występowania z Kościoła wraz z wykreśleniem z ksiąg chrzcielnych. Od redakcji Sąd w Walencji swoim wyrokiem pozwolił na fałszowanie prawdy. Księgi metrykalne nie są bowiem spisem wiernych. Zawierają poświadczenie pewnego faktu - przyjęcia chrztu. A faktów nie można zmienić sądowym wyrokiem. Ciekawe kiedy jakiś sąd nakaże niszczyć inne niewygodne dla kogoś dokumenty. Na przykład te potwierdzające istnienie obozów koncentracyjnych czy sowieckich gułagów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.