W ostatnich dniach nastąpił wzrost napięcia między Kościołami prawosławnymi Rosji i Rumunii. Spowodowała go niedawna decyzja tego drugiego o rozszerzeniu swej obecności w Mołdawii i w niektórych rejonach Ukrainy.
W odpowiedzi na to Święty Synod Patriarchatu Moskiewskiego wydał oświadczenie, w którym protestuje przeciw posunięciom Patriarchatu Rumuńskiego, widząc w tym złamanie wielu kanonów prawosławnych i przedstawiając własną wersję przeszłości spornych obszarów. Metropolita Piotr, kierujący nie uznawaną przez Patriarchat Moskiewski metropolią besarabską, obejmującą dotychczas całą Mołdawię, powiedział 6 listopada w Kiszyniowie, że niedawne ustanowienie przez jego Kościół trzech nowych eparchii (diecezji): w Bielcach, Cantemirze i Dubosarach nie było tworzeniem nowych jednostek, ale odbudowaniem tych, które istniały tam do 1940 [tzn. do czasu zajęcia tych ziem przez ZSRR i utworzenia Republiki Mołdawskiej w składzie Kraju Rad - KAI]. Zapowiedział ponadto, że przy nowych jednostkach istnieć będą tymczasowo również eparchie: chotyńska, Cetatea-Alba (czyli dawny Białogród nad Dniestrem) i izmailska na terenie dzisiejszej Ukrainy. Pozostaną tam do czasu, aż można będzie przywrócić je tam, gdzie istniały do 1940 - oświadczył metropolita besarabski. Wyraził przy tym nadzieję, że "naturalny proces odbudowywania eparchii będzie się nadal rozwijał". Jego zdaniem, "w tym kierunku aktywnie działa" nowy zwierzchnik RumKP patriarcha Daniel, następca zmarłego 30 lipca br. patriarchy Teoktysta. Przed wybraniem go na najwyższy urząd w rumuńskim prawosławiu był on arcybiskupem Jassów oraz metropolitą Mołdawii i Bukowiny. Według nazewnictwa rumuńskiego Mołdawia to północno-wschodnia część dzisiejszej Rumunii, podczas gdy niepodległa Republika Mołdawii jest historyczną Besarabią. Na plany i konkretne posunięcia RumKP ostro zareagowała promoskiewska metropolia Kiszyniowa i całej Mołdawii. Oceniła ona utworzenie nowych diecezji jako "bezpośrednie i agresywne wkraczanie na terytorium kanoniczne innej hierarchii kościelnej". "Prowokacyjne działania Patriarchatu Rumuńskiego mogą skończyć się tym, że zagrożona zostanie państwowość krajów, wciągniętych w ten rozłam kościelny" - stwierdza Synod metropolii. W oświadczeniu ogłoszonym 7 bm. przez Święty Synod Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP) przypomniano, że obowiązujące kanony zabraniają powoływania na tę samą stolicę dwóch biskupów, a tak właśnie jest w tym przypadku. Diecezje, które zamierza utworzyć Kościół rumuński, mają już swoich hierarchów należących do Kościoła prawosławnego Mołdawii. RKP stwierdził ponadto, że eparchia kiszyniowska przed 1918 nie należała do Rumunii, a gdy państwo to wtedy właśnie powstało, tamtejszy Kościół bezprawnie zagarnął tę eparchię i nazwał ją besarabską. I dopiero po zajęciu ziem dzisiejszej Mołdawii przez ZSRR w 1940 "eparchia kiszyniowska została odbudowana w łonie RKP" - głosi oświadczenie. Podkreśla, że ziemie na terenie dzisiejszej Ukrainy w ogóle nigdy nie były częścią historycznej Besarabii. Dokument RKP wyraża zdecydowany sprzeciw wobec działań RumKP, wzywa do cofnięcia podjętych decyzji terytorialnych a zarazem zapewnia o gotowości kontynuowania dialogu, mającego na celu "przywrócenie zgody kościelnej". Wcześniej Patriarchat Moskiewski uznał, że utworzenie nowych eparchii rumuńskich w Mołdawii "burzy jedność prawosławną i nie pozostanie bez skutków". "Nie wolno niszczyć podstawowych postanowień kanonicznych, które nie zezwalają na tworzenie jednej jurysdykcji na obszarze innej" - stwierdził przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych RKP metropolita Cyryl. Podkreślił, że jest to "niezwykle brutalne pogwałcenie porządku kanonicznego i zmierza do rozerwania jedności świętego prawosławia". Kościół rumuński ze swej strony zaproponował Moskwie przeprowadzenie konsultacji na ten temat, przy czym gdyby było to niemożliwe w Rosji (tam zaplanowano je wcześniej w dniach 19-20 bm.), to mogłyby się one odbyć na neutralnym gruncie, np. w Grecji lub na Cyprze. Jednocześnie dokument Patriarchatu Rumuńskiego zwraca uwagę, że decyzję z 23 października o ustanowieniu 3 eparchii podjęto na podstawie wcześniejszego "oficjalnego uznania przez niepodległą Republikę Mołdawii odtwarzanych diecezji". Decyzja ta zmierza do "umocnienia jedności i współpracy prawosławnych Kościołów siostrzanych" - podkreśla oświadczenie Świętego Synodu RumKP. Metropolię besarabską w Mołdawii powołał do życia w sposób niekanoniczny Kościół rumuński 19 grudnia 1992, powołując jednocześnie na jej zwierzchnika wspomnianego bp. Piotra, który do tego czasu należał do Kościoła rosyjskiego. Święty Synod tego Kościoła w odpowiedzi na ten krok wykluczył hierarchę ze swych szeregów i nałożył nań ekskomunikę, stawiającą go poza Kościołem. Według danych mołdawskich, na 1 sierpnia br. metropolia besarabska liczyła w tym kraju 309 zarejestrowanych jednostek: parafii, klasztorów, instytucji teologicznych, misji itp.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.