Książka "Jezus z Nazaretu" Benedykta XVI umacnia wiarę i wyjaśnia wątpliwości zrodzone przez lekturę "Kodu Leonarda Da Vinci" i "Ewangelii według Judasza". Opinię taką wygłosił bp Ricardo Blázquez Pérez podczas prezentacji papieskiego dzieła w Walencji.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Hiszpanii uznał, że treść książki jest "bardzo bogata, zwięzła i dobrze przedstawiona", a jednocześnie "upraszcza sprawy złożone. Z ironią podkreślił, że "wielu ludzi nie znało Jezusa" zanim nie pojawił się "Kod Leonarda Da Vinci". Wyjaśnił, że "Jezus z Nazaretu" jest historycznym dociekaniem, które stawia czoło niepewności, jaka mogła się pojawić w społeczeństwie po przeczytaniu "Kodu". Dodał zarazem, że papieskie dzieło nie stanowi biografii Jezusa Chrystusa, a jedynie naświetla główne elementy Jego publicznej działalności, takie jak chrzest, nauczanie - za wyjątkiem cudów - i modlitwę "Ojcze nasz". Ukazuje nie tylko Chrystusa z przeszłości, ale także działającego dzisiaj. Zawiera refleksje na temat obecnej sytuacji, podane w sposób zwięzły, bez retoryki.
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.