Dziewięciu redaktorów kwartalnika Fronda z jego dotychczasowym redaktorem naczelnym Markiem Horodniczym na czele będzie tworzyć nowe czasopismo. Pierwszy numer kwartalnika 44/Czterdzieści i Cztery ukaże się na początku 2008 r.
Rezygnację z dalszych prac we Frondzie złożyło 8 członków redakcji, co stanowi 90 proc. dotychczasowego jej składu. Ze starego zespołu pozostał jedynie współzałożyciel pisma Grzegorz Górny, który ma ponownie objąć jego kierownictwo. Decyzja o rezygnacji, podjęta 11 listopada przez większość redaktorów, jest - jak podkreślają - wyrazem solidarności z dotychczasowym redaktorem naczelnym Markiem Horodniczym, odwołanym przez zarząd spółki wydającej kwartalnik. Usunięcie go z tego stanowiska nie miało bowiem- zdaniem redakcji - merytorycznego uzasadnienia. Zespół na utworzonej przez siebie nowej stronie internetowej www.44.org.pl przekonuje, że od lipca 2005 r., tj. od czasu, gdy Marek Horodniczy został redaktorem naczelnym pisma, zastępując Grzegorza Górnego, który odszedł, by pokierować redakcją powstającego wówczas tygodnika Ozon, sprzedaż Frondy utrzymywała się na ustabilizowanym poziomie, a w przypadku niektórych numerów była rekordowo wysoka. Redakcja przypomina także, że w latach 2006 i 2007 kwartalnik był nominowany do nagrody "Totus" w kategorii medialnej. W odpowiedzi na te informacje zarząd spółki FRONDA PL wydał specjalny komunikat, w którym czytamy m.in., że w czasie, gdy stanowisko redaktora naczelnego piastował M. Horodniczy "tempo prac redakcyjnych spadało i kolejne numery, prócz 43, ukazywały się z opóźnieniem". Zdaniem zarządu, rekordowo wysoką sprzedaż Frondy zanotowano też w czasie, gdy redaktorem naczelnym był nie Marek Horodniczy, lecz jego poprzednik. Zarząd wyjaśnia, że red. Horodniczemu zaproponowano inne stanowisko, którego nie przyjął. Dotychczasowy zespół Frondy zapowiada utworzenie nowego pisma: 44/Czterdzieści i cztery. "Nazwa ma różne uzasadnienia i budzi różne skojarzenia" - zaznacza Marek Horodniczy. Najprostsze wyjaśnienie to fakt, że najnowsza, będąca obecnie w sprzedaży Fronda ukazała się z numerem 43. "Kiedy zastanawialiśmy się nad nowym periodykiem, doszliśmy do wniosku, że "44" - kolejny numer, który powinien się był ukazać - to znakomita nazwa dla czasopisma. Nawiązuje ona do mickiewiczowskiego "44", a nas niezmiernie interesuje perspektywa mesjanistyczna - twórczy namysł nad tym, czym jest mesjanizm dzisiaj i w jakich płaszczyznach może się realizować" - wyjaśnia Horodniczy. Jego zdaniem wymienić można wiele inspiracji dla tego namysłu, jak choćby objawienia św. Siostry Faustyny Kowalskiej czy przesłanie Benedykta XVI podczas odbytej w 2006 r. pielgrzymki do Polski, w którym sformułował on wobec Polaków bardzo poważne wymagania i zadania związane z ewangelizacją. "Wydaje nam się, że ta perspektywa mesjanistyczna, czy też neomesjanistyczna stanowi bardzo ciekawy klucz do czytania rzeczywistości - polskiej i nie tylko" - stwierdza Horodniczy. Dodaje, że perspektywa taka wiąże się również z pojęciem pewnego schyłku, z pojęciem czasów ostatecznych - w sztuce, kulturze, cywilizacji, na płaszczyźnie sporów aksjologicznych. Trudno w tym kontekście nie stawiać również tajemniczego pytania o Antychrysta... Mesjanizm i Antychryst - to będą główne wątki tematyczne pierwszego numeru kwartalnika 44/ Czterdzieści i Cztery, który ukaże się prawdopodobnie już w styczniu 2008. Dotychczasowa metoda pracy redakcji i tworzenia pisma zostanie utrzymana. Pierwszy numer kwartalnika Fronda ukazał się latem 1994 r. Pismo, poświecone przede wszystkim kulturze chrześcijańskiej, przyjęło wyrazisty profil, odważnie podejmując niepopularne, dla niektórych wręcz niestosowne tematy. Ukazuje się w formie tomów liczących od 300 do 500 stron. Nakład pisma jest jednym z najwyższych wśród polskich czasopism kulturalnych. Oprócz esejów, publicystyki i materiałów reportażowych, na łamach Frondy ukazują się również wiersze i proza młodych polskich literatów.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.