Reklama

Krok do przezwyciężenia schizmy?

Watykan opublikował wspólny dokument międzynarodowej łączonej komisji Kościołów katolickiego i prawosławnego opracowany w październiku w Rawennie - przypomniała Rzeczpospolita.

Reklama

Zdaniem mediów i wielu watykanistów jest to kamień milowy na drodze ku zjednoczeniu Kościołów Wschodu i Zachodu po niemal tysiącletniej schizmie. Hierarchowie obu stron przestrzegają jednak, że to krok na długiej drodze. Dokument został opracowany przez delegacje pod kierownictwem kardynała Waltera Kaspera, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan, i prawosławnego metropolity Pergamonu Ioannisa Zizioulasa. Liczy dziewięć stron i składa się z 46 paragrafów. W najważniejszej kwestii – prymatu papieża –potwierdza zasadę sukcesji apostolskiej. W konkluzji czytamy, że „należy dogłębnie przestudiować problem roli biskupa Rzymu w odniesieniu do wszystkich Kościołów”. Wynika z tego, że do określenia pozostają prerogatywy papieża, ale też to, że obie strony mają w tej sprawie różne zdania. Niemniej jednak godzą się na prymat papieża, choć – jak zaznaczono – nie może on być wszechwładnym suwerenem, który podejmuje decyzje z pominięciem lokalnych szczebli władz kościelnych. „Biskup Rzymu nie może zrobić nic bez zgody wszystkich” – stwierdza dokument. Uzgodniono też, że biskup jest głową Kościoła lokalnego i nikt go nie może w tej funkcji zastąpić. Na szczeblu regionalnym biskupi muszą jednak uznać autorytet pierwszego pośród nich (protosa) jako zwierzchnika i nie robić niczego wbrew jego woli. Uznano też rolę soboru jako podstawowego instrumentu, poprzez który wyraża się wspólnota Kościoła. Dokument odzwierciedla wielokrotnie wyrażany przez Benedykta XVI pogląd, że papież nie może się zachowywać jak monarcha absolutny. Zapewne jako ukłon w stronę prawosławnych w tekście słowo papież nie pada nigdzie. O papieżu pisze się jako o biskupie Rzymu, jednym z pięciu historycznych patriarchów. Na razie jest to tylko dokument komisji z podpisem kardynała Kaspera. Mocy może nabrać, gdy podpisze go Benedykt XVI. Na razie będzie przedmiotem dyskusji i refleksji wszystkich kardynałów, których papież zwołał do Watykanu na 23 listopada. Spotkanie poprzedzające konsystorz poświęcone będzie właśnie ekumenizmowi. Nie jest wcale pewne, czy, a jeśli tak, to kiedy i w jakiej formie papież dokument podpisze. Przed zbytnim entuzjazmem w wywiadzie dla Radia Watykańskiego przestrzegał sam kardynał Kasper, mówiąc, że droga do pełnej jedności katolików i prawosławnych jest jeszcze bardzo długa. Ze strony przedstawicieli prawosławia padają różne, choć na ogół pozytywne sygnały. Biskup Achai, metropolita Atanazy, sądzi, że porozumienie w sprawie roli papieża jest możliwe, ale Rzym nie będzie mógł być absolutnym centrum. Z kolei metropolita Chadzopulos powiedział, że jeśli uda się zdefiniować rolę Rzymu jako pierwszej pośród stolic, będzie to krok historyczny. Watykaniści i włoskie media przypominają, że na przeszkodzie porozumieniu może jednak stanąć patriarcha Moskwy i Wszechrusi Aleksy II. Po pierwsze – nie zgadza się on na uznanie historycznego prymatu patriarchy Konstantynopola Bartłomieja I, po drugie – nie może wybaczyć Watykanowi działania diecezji katolickich na terenie byłego ZSRR, które uważa za prawosławne terytorium kanoniczne.Aleksy II zarzuca Watykanowi prozelityzm, a stosunki między wspólnotami są nadal napięte. Delegacja patriarchatu moskiewskiego na znak protestu opuściła obrady komisji w Rawennie, których owocem był dokument o porozumieniu. Dziś sprawa dokumentu była praktycznie niezauważona przez rosyjskie media.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
8°C Środa
wieczór
5°C Czwartek
noc
6°C Czwartek
rano
8°C Czwartek
dzień
wiecej »

Reklama