Blisko 60 mln zł wyniesie w tym roku strata Przewozów Regionalnych, największego polskiego pasażerskiego przewoźnika kolejowego - poinformował we wtorek senatorów prezes spółki Ryszard Kuć. Wskazał również, że spółka ma problem z terminową spłatą zobowiązań.
Kuć uczestniczył w posiedzeniu senackiej komisji gospodarki narodowej, poświęconemu sytuacji na kolei. Przedstawił szacunki, z których wynika, że strata spółki za 2014 r. urośnie do 151 mln zł.
"Nie jesteśmy w stanie w sposób ciągły wywiązywać się z ugody z PKP PLK" - powiedział prezes. Chodzi o zawartą w marcu ugodę dotyczącą zadłużenia, jakie powstało w latach 2009-2010, gdy samorządowy przewoźnik zalegał z płaceniem za korzystanie z zarządzanej przez PKP PLK sieci kolejowej. Zwiera ona harmonogram spłaty tylko należności głównej, wynikającej z niezapłaconych faktur, bez odsetek. Łącznie chodzi o 384 mln zł. W tym roku Przewozy Regionalne mają zapłacić PKP PLK około 80 mln zł.
Zaleganie z kolejnymi ratami może okazać się dużym problemem dla Przewozów Regionalnych, ponieważ ich wartość została zabezpieczona na majątku spółki - taborze i nieruchomościach. W sytuacji, gdy PKP PLK nie będą otrzymywały kolejnych rat, mogą je zająć.
Kuć ocenił, że problemy z płatnościami spowodowane są tym, że przychody spółki okazały się niższe, niż zarząd planował jeszcze kilka miesięcy temu.
Niepewne są zasady, na jakich Przewozy Regionalne mają wozić pasażerów od przyszłego roku. Z piętnastu województw, w których jeźdzą PR, umowy podpisane są z ośmioma marszałkami. W pięciu województwach rozmowy trwają, a w dwóch - dolnośląskim i małopolskim - nawet się nie zaczęły.
Jeszcze w maju br. pełniący wówczas obowiązki prezesa Przewozów Regionalnych Paweł Stefański mówił PAP, że działalność spółki może się w tym roku zbilansować, co oznaczałoby wynik zbliżony do zera.
Nie wiadomo także, w jakiej formie będą funkcjonować Przewozy Regionalne. Z dotychczasowych deklaracji przedstawicieli ministerstwa transportu i marszałków województw wynikało, że formuła działania spółki może się zmienić od 1 stycznia 2014 r. Oficjalny model przekształcenia przedsiębiorstwa nie został jednak jeszcze wypracowany.
Na wtorkowym posiedzeniu senackiej komisji wiceminister transportu Andrzej Massel ocenił, że spółka z szesnastoma właścicielami nie działa dobrze, dlatego trzeba szukać dla niej innych rozwiązań. Jego zdaniem dobrym pomysłem byłoby podzielenie Przewozów Regionalnych na mniejsze spółki tak, aby właścicielami każdej z nich były maksymalnie 2-3 województwa. Odmówił jednak przedstawienia szczegółów.
Przewozy Regionalne to największy w Polsce przewoźnik kolejowy; uruchamia średnio 1,8 tys. pociągów w ciągu doby, z których korzysta dziennie ok. 300 tys. pasażerów. Wstępne wyniki finansowe wskazują, że w zeszłym roku spółka odnotowała ok. 44 mln zł straty, przy przychodach ok. 1,9 mld zł.
Spółka powstała w wyniku podziału PKP w 2001 r. Przez kilka lat należała do Grupy PKP, po czym w 2008 r. w wyniku usamorządowienia jej udziały przeszły na własność zarządów 16 województw.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.