Jest kluczowe, aby amerykańsko-rosyjskie porozumienie ws. likwidacji syryjskiej broni chemicznej weszło w życie oraz by Rada Bezpieczeństwa ONZ była gotowa działać w tej sprawie w przyszłym tygodniu - powiedział w czwartek sekretarz stanu USA John Kerry.
"Rada Bezpieczeństwa musi być gotowa do działania w przyszłym tygodniu" - powiedział dziennikarzom Kerry w krótkim wystąpieniu w Waszyngtonie, zapowiedzianym chwilę wcześniej.
Szef amerykańskiej dyplomacji podkreślił, że społeczność międzynarodowa powinna jak najszybciej wypracować "możliwie najsilniejsze mechanizmy", które zmuszą władze w Damaszku do oddania swego całego arsenału chemicznego. "Czasu jest niewiele" - dodał Kerry.
W najbliższą sobotę upływa okres siedmiu dni, jaki w ramach zawartego 14 września w Genewie porozumienia USA-Rosja mają władze syryjskie na przedstawienie wykazu swego arsenału broni chemicznej. Najpóźniej do połowy przyszłego roku broń ta ma zostać wywieziona z Syrii i zniszczona. Eksperci wątpią jednak, by udało się zrealizować ten plan w ogarniętym wojną domową kraju.
Sekretarz stanu USA ocenił też, że wypowiedź prezydenta Iranu Hasana Rowhaniego, który w wywiadzie dla telewizji NBC News wykluczył wyprodukowanie przez jego kraj broni atomowej, była pozytywnym sygnałem. Zastrzegł jednak, że "wszystko trzeba poddać próbie". (PAP)
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.