Na upolitycznianie tematu religii na maturze zwraca uwagę ks. prof. dr hab. Piotr Tomasik, koordynator Biura Programowania Katechezy przy Komisji Episkopatu ds. Wychowania Katolickiego. W rozmowie z KAI odpiera też zarzuty o nieprzygotowanie Kościoła do egzaminów maturalnych z religii a także o dyskryminowanie osób o innym niż katolickie wyznaniu.
Ks. prof. Tomasik podkreślił, że zarzuty o nieprzygotowanie Kościoła do wprowadzenia religii jako przedmiotu do wyboru na egzaminie maturalnym są bezpodstawne. Istnieje już bowiem podstawa programowa katechezy z roku 2001 a prace nad standardami maturalnymi są prowadzone od czasu postawienia tej sprawy na Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu. - Nie wiem skąd się biorą uwagi o nieprzygotowaniu Kościoła, są one formułowane na wyrost przez osoby, które nie wiedzą jak się sprawy faktycznie przedstawiają - powiedział ks. Tomasik. - Jest jeszcze wiele kwestii praktycznych i merytorycznych, które należy przedyskutować, ale prace są zaawansowane - dodał. Ks. prof. Tomasik nie zgadza się również z zarzutem dyskryminowania osób o innym niż katolickie wyznaniu. - Nie ma przeszkód, by inne wyznania, które prowadzą zajęcia z religii, nie mogły realizować egzaminu maturalnego - uważa. - Zwłaszcza, że ministerstwo edukacji narodowej prowadziło rozmowy także z przedstawicielami wyznań należących do Polskiej Rady Ekumenicznej. Zdaniem ks. prof. Tomasika, w Polsce dyskusja na temat religii na maturze, tak jak dyskusja o edukacji w ogóle, jest upolityczniona. - Sprawdzałem jak układały się reformy edukacyjne i jej kolejne etapy były związane z kolejnymi kadencjami Sejmu - podkreślił. - Dla mnie jest to temat zupełnie apolityczny: jest religia w szkole, uczniowie się jej uczą, dlaczego nie mieliby jej móc zdawać na maturze? Tym bardziej, że ci, którzy wybierają się na studia teologiczne, mogliby zostać zwolnieni z rozmowy kwalifikacyjnej, mogąc się wykazać oceną z egzaminu maturalnego. To był główny argument sformułowany przez dziekanów wydziałów teologicznych przy podnoszeniu wniosku o możliwość zdawania religii na maturze. Medialną debatę na temat wprowadzenia religii jako przedmiotu do wyboru na maturze wywołała pod koniec listopada wypowiedź wiceminister edukacji narodowej Krystyny Szumilas, że prace nad wprowadzeniem religii na maturze zostaną przerwane. 3 grudnia na stronach MEN pojawił się komunikat minister edukacji narodowej Katarzyny Hall, informujący, że "trwają szczegółowe analizy prawne dotyczące możliwości wprowadzenia religii jako wybranego przedmiotu dodatkowego na egzaminie maturalnym", a także zapowiadający spotkanie w tej sprawie z przedstawicielami Kościoła. Tego samego dnia abp. Kazimierz Nycz, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP, wydał oświadczenie, w którym przypomniał, że prace nad maturą z religii trwają od 2006 roku i są spowodowane postanowieniem Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu. Kilka dni temu, 6 grudnia abp Nycz spotkał się z minister Hall. Po tym spotkaniu premier Donald Tusk publicznie powiedział, że w kwestii matury z religii nie ma jeszcze ostatecznych ustaleń, a "decyzje o tym, jak będzie wyglądała matura w szkołach zapadną w łonie rządu, a nie w czasie rozmów ministrów z osobami spoza rządu".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.