Głosami socjalistów i liberałów eurodeputowani odrzucili wczoraj apel do państw UE o wprowadzenie zakazu noszenia w szkołach muzułmańskich chust - informuje Rzeczpospolita.
Dosyć nietypowo rozłożyły się głosy polskich europosłów. Za apelem była m.in. większość deputowanych Platformy Obywatelskiej. Prawo i i Sprawiedliwość przyłączyło się do socjalistów i liberałów. Zapis przemycono w projekcie niewiążącego raportu na temat praw dzieci. Wśród zaleceń dotyczących walki z przemocą wobec dzieci, pedofilią i pornografią dziecięcą w Internecie znalazło się sformułowanie, że PE „wzywa państwa członkowskie do wprowadzenia zakazu noszenia chust oraz hidżabów przynajmniej w szkołach podstawowych, aby umocnić prawo do bycia dzieckiem oraz zapewnić w późniejszym czasie prawdziwą i niewymuszoną wolność wyboru”. – W tej sprawie nie było żadnej dyscypliny. Każdy głosował zgodnie z własnym uznaniem – mówi Rz Urszula Gacek z PO. Jak tłumaczy, sama poparła zapis o chustach w trosce o prawa muzułmańskich dziewczynek, które z powodu stroju są dyskryminowane przez rówieśników. – Zakaz noszenia chust byłby łamaniem praw małych muzułmanek do zachowania zgodnego z ich wyznaniem i jest tak samo niesłuszny jak walka z chrześcijańskim symbolem krzyża – ocenia z kolei Marcin Libicki z PiS.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.