Modlitwę za imigrantów, jednak nie w kościele, ale przed miejskim ratuszem organizują od października ubiegłego roku franciszkanie w Tuluzie.
Między 18.30 a 19.30 kilka osób codziennie okazuje w ten sposób poparcie tym, którzy we Francji przebywają nielegalnie. Duchowa pomoc ma też uwrażliwić władze miasta na ich sytuację. Obecność nielegalnych imigrantów jest od dawna poważnym problemem. Polityka obecnego rządu zmierza do zredukowania ich liczby – poprzez legalizację ich pobytu lub po prostu przez usunięcie ich z Francji. Emigranci „sans papiers” – czyli bez dokumentów, przygotowujący się do takiego wyjazdu, przebywają w ośrodkach, które na pierwszy rzut oka przypominają więzienia. Media informują także o kontrowersyjnych akcjach policji i decyzjach administracji. Franciszkanie z Tuluzy przypominają, że każdy człowiek zasługuje na szacunek – również nielegalny emigrant i apelują do sumienia urzędników i policjantów. Prefekt policji wyraził się o tej akcji z dużym szacunkiem: „Kościół spełnia swój obowiązek, kiedy stara się zmusić nas do zastanowienia się nad naszymi czynami”. Dzisiaj wokół braci zakonnych gromadzą się nie tylko katolicy, ale również laickie organizacje humanitarne.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.