Oryginalny sposób poszczenia zaproponowali dwaj biskupi anglikańscy w Wielkiej Brytanii. Wezwali swych rodaków do przyczynienia się do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla, a nie tylko do rezygnacji z jedzenia czekolady lub picia alkoholu.
Bp Richard Chartres z Londynu i bp James Jones z Liverpoolu przyłączyli się do apelu organizacji humanitarnej Tear Fund, która chce w ten sposób pomóc w ochronie ubogiej ludności krajów, które już doświadczają skutków zmian klimatycznych. Ci, którzy chcą poprzeć tę inicjatywę, mogą wybrać własny sposób zmniejszenia emisji dwutlenku węgla. „Np. pierwszego dnia ludzie mogą wykręcić jedną żarówkę. Za każdym razem, gdy będą chcieli zapalić światło i zobaczą, że ona nie świeci, przypomną sobie, dlaczego poszczą – aby pomóc ubogim świata” – wyjaśnia bp Jones, który jest zarazem wiceprzewodniczącym Tearfund. Sugeruje też, by po zakończeniu postu wkręcić żarówkę energooszczędną. Tego rodzaju post może też polegać na unikaniu używania plastikowych torebek, rezygnacji ze zmywania naczyń w zmywarce przez jeden dzień, czy też ociepleniu bojlera. Od redakcji Wiara.pl Post to nie duchowa tresura. Jednym z jego celów jest poczuć, jak na co dzień mogą czuć się biedni tego świata po to, by ich zrozumieć. Pomysły anglikańskich biskupów dobrze ducha postu oddają...
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.