Ojciec Święty przestrzegł przed zaniedbywaniem historii oraz niebezpieczeństwami płynącymi dla człowieka z mentalności materialistycznej. Benedykt XVI przyjął na audiencji członków Papieskiego Komitetu Nauk Historycznych.
W przemówieniu do nich zauważył, że niedocenianie nauk historycznych skutkuje społeczną bezbronnością w obliczu manipulacji ideologicznych. Niepokój Ojca Świętego budzi też przesadne eksponowanie najnowszych dziejów, zwłaszcza gdy metodologia badań inspirowana jest pozytywizmem i socjologią. Prowadzi to do pomijania ważnych dziedzin historii, a nawet całych epok. Społeczeństwa, które tracą pamięć, tracą też własną tożsamość. Taka historyczna niepamięć zagraża integralności ludzkiej natury we wszystkich jej wymiarach – stwierdził Papież. Kościołowi zależy na kulturze historycznej i rozwoju nauk historycznych – podkreślił Benedykt XVI. Analiza historyczna, nawet jeśli nie dotyczy dziejów ściśle kościelnych, przyczynia się do opisania tej przestrzeni, w której Kościół poprzez wieki realizował swą misję. Życie i działanie kościelne zawsze było zdeterminowane kontekstem historycznym – powiedział Papież do historyków, zaznaczając, że choć Kościół nie jest z tego świata, to dla niego i w nim żyje.
Oświadczenie w obronie Kizza Beigye podpisało 12 organizacji.
Chodzi o mające się odbyć w kwietniu uroczystości 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego
Na zagrożenia wynikające z takiego rozwoju sytuacji dla Rzymu zwróciła uwagę włoska Agenzia Nova.