Inicjatorom referendum w sprawie skrócenia kadencji prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz nie udało się namówić wystarczającej liczby warszawiaków do zagłosowania przeciwko niej 13 października. Kto przegrał?
Wstępne dane sondażowe wskazują na porażkę przeciwników urzędującej prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Do urn referendalnych, według sondażu TNS OBOP, poszło jedynie 27,2 proc. uprawnionych do głosowania. Referendum byłoby ważne, gdyby wzięły w nim udział 3/5 wyborców, którzy głosowali w wyborach prezydenta Warszawy w 2010 r. Wówczas do urn poszło 649 049 osób. Do ważności referendum potrzeba więc było głosów 389 430 osób, nieco ponad 29 proc. uprawnionych. Do urn poszło ok. 330 tys. mieszkańców stolicy.
Sondażowe wyniki głosowania wskazują, że 94 proc. osób głosowało za odwołaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz, 6,2 proc. za przedłużeniem jej rządów. TNS Polska prowadziła podczas referendum badanie exit poll przed 150 losowo wybranymi lokalami.
Inicjatorem akcji referendalnej była Warszawska Wspólnota Samorządowa. Podpisy pod wnioskiem o jego przeprowadzenie zbierały też m.in. PiS i Ruch Palikota. Pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum ws. odwołania prezydent Warszawy zebrano ponad 232 tys. podpisów. 20 sierpnia komisarz wyborcza poinformowała, że referendum odbędzie się 13 października - zebrano 166 726 prawidłowo złożonych podpisów; wymagane minimum wynosiło 133 756.
Lokale wyborcze otwarte były w godz. 7-21. Według stołecznej policji, referendum w sprawie odwołania prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz przebiegło bez zakłóceń.
Niedzielne głosowanie w stolicy będzie świętem demokracji - namawiali przed referendum jego inicjatorzy i prezes PiS Jarosław Kaczyński. Do udziału w referendum zniechęcała Platforma Obywatelska oraz przedstawiciele rządu. Także prezydent Bronisław Komorowski dał do zrozumienia, że nie popiera idei referendum w sprawie skrócenia kadencji prezydenta w Warszawie.
- To wielkie zwycięstwo mieszkańców Warszawy. Zagoniliśmy władze do roboty. Teraz pani prezydent, będzie pani czuła oddech Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej na plecach. Dziś wyborcy dali PO żółtą kartkę - komentował tuż po podaniu sondażowych wyników inicjator referendum Piotr Guział.
- Wynik frekwencji w referendum jest bardzo dobry, zważywszy na bardzo trudne warunki, w jakich przyszło nam prowadzić kampanię - komentuje Piotr Gliński, wysuwany przez PiS jako kandydat do urzędu prezydenta stolicy w miejsce Hanny Gronkiewicz-Waltz.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.