Ojciec Święty na co dzień żył modlitwą, wiarą, miłością, w zaufaniu do drugiego człowieka, zaangażowany w sprawy ludzi. On był absolutnie transparentny - mówi w rozmowie z Rzeczpospolitą postulator procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II ks. Sławomir Oder.
Rz: Kiedy nastąpi beatyfikacja Jana Pawła II? ks. Sławomir Oder: To nie zależy ode mnie. Mam nadzieję, że do 2 kwietnia przedstawię Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych tzw. pozycję, czyli dokument o heroiczności cnót Jana Pawła II. Pracuję nad ostatnimi, technicznymi, rozdziałami. Na potwierdzenie ważności oczekuje jeszcze proces diecezjalny w sprawie cudu dokonanego za wstawiennictwem Ojca Świętego. Gdy to nastąpi, będzie można rozpocząć pisanie pozycji w tej sprawie. Zwykle trwa to krócej niż pisanie pozycji o heroiczności cnót. Po złożeniu każdego z tych dokumentów w kongregacji rozpocznie się dyskusja teologów, konsultorów, potem kardynałów, aż dojdziemy do momentu kluczowego, którym jest podpisanie przez papieża dekretu o beatyfikacji. - Czy w czasie tego procesu dowiedział się ksiądz czegoś nowego o papieżu? - Najbardziej uderzyła mnie koherencja życia Jana Pawła II. Nie ma w nim żadnej dwuznaczności. To nie był człowiek na pokaz, o dwóch twarzach, który co innego mówi, a co innego robi. Ojciec Święty na co dzień żył modlitwą, wiarą, miłością, w zaufaniu do drugiego człowieka, zaangażowany w sprawy ludzi. On był absolutnie transparentny. - Z badań wynika, że Polacy uważają 2 kwietnia za jedno z najważniejszych świąt narodowych. Co ksiądz o tym sądzi? - Tradycyjnie dla chrześcijan dzień śmierci człowieka uważanego za świętego był traktowany jako dzień chwały bożej, dzień narodzin dla nieba. Dlatego łączenie tej daty ze świadomością przeżywania wielkiej radości jest niczym innym jak potwierdzeniem powszechnej opinii o świętości papieża. rozmawiała Ewa K. Czaczkowska
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.