Telewizja Puls przeprosiła wczoraj za dwa przypadki wycięcia z filmów scen bez zgody reżyserów. O sprawie napisano we wtorkowym numerze Dziennika, informując, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni usunięto sceny erotyczne z filmów Kazimierza Kutza i Agnieszki Holland.
"Wyrażam szczere ubolewanie z powodu przypadków ingerowania w autonomiczność dzieł wybitnych polskich twórców" - oznajmił w przekazanym nam oświadczeniu nowy dyrektor programowy Pulsu Piotr Radziszewski. Zapewniał też, że jego telewizja przestrzega obowiązującego w Polsce prawa. Według ekspertów stacje telewizyjne mają prawo prezentować filmy w okrojonej wersji soft. Muszą jednak za każdym razem pytać o zgodę ich twórców. Wcześniej telewizja Puls broniła wycinania scen, twierdząc, że to element jej polityki "promującej wartości chrześcijańskie".
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.