Ponad 35 tys. spotkań modlitewnych zorganizowano 1 maja w Stanach Zjednoczonych w ramach Ogólnokrajowego Dnia Modlitwy. W tym roku przyświecało mu hasło: „Modlitwa siłą i tarczą Ameryki". Wśród uczestników wydarzenia byli chrześcijanie, żydzi, muzułmanie i buddyści.
Modlitwy wypowiadane w różnych językach przez przedstawicieli wielu religii wypełniły w czwartek ulice amerykańskich miast, miasteczek i wsi. Jak obliczają komentatorzy, w intencji swojego kraju, lokalnych wspólnot i rodzin modliło się kilka milionów Amerykanów. Ogólnokrajowy Dzień Modlitwy był obchodzony na wiele sposobów w poszczególnych stanach. W Kalifornii na przykład ulicami miast przeszły modlitewne marsze, na maszty państwowych budynków wciągnięto flagi, a o godzinie dwudziestej lokalnego czasu ludzie z zapalonymi świecami wyszli przed swe domy. Tradycyjnie w akcji uczestniczył także prezydent Stanów Zjednoczonych. „Amerykanie zgromadzili się dziś razem, aby dziękować Stwórcy za liczne błogosławieństwa. Ameryka jest błogosławionym narodem” – powiedział George Bush podczas inauguracyjnej ceremonii w Białym Domu. Ogólnokrajowy Dzień Modlitwy oficjalnie został ustanowiony przez Kongres w 1951 r. i obchodzony jest w każdy pierwszy czwartek maja.
Abp Józef Polak podczas mszy kończącej XII Zjazd Gnieźnieński
Kair liczy na poparcie tej inicjatywy na poniedziałkowym szczycie arabsko-islamskim.
List do uczestników uroczystości w Gietrzwałdzie przysłał prezydent RP Karol Nawrocki.
Bóg - nie, deprawacja - tak. Ale ciągle rodzice mają szansę...
Dzień wcześniej ukraiński wywiad wojskowy (HUR) potwierdził atak na rafinerię ropy w mieście Ufa.
Według armii z około 1 mln osób zamieszkujących Gazę uciekło dotąd około 280 tys.