Abp Gądecki przestrzega księży przed stronniczością

Zwracając się do nowo wyświęconych księży, abp Gądecki powiedział, że „wiary nie da się zachować, praktykując stronniczość”. Dodał, że „jest to szczególne pouczenie skierowane do wszystkich kapłanów każdego czasu”. „Kierujemy się często względem na osobę bogatego – ponieważ spodziewamy się z tego tytułu szczególnego splendoru dla Kościoła w oczach tego świata albo i korzyści materialnych dla Kościoła – nie bacząc wcale na jego poziom religijny i moralny. Pogardzamy natomiast biednymi, ponieważ poza przykrościami niczego po nich nie możemy się spodziewać” – ubolewał hierarcha. Tłumaczył, że „w naszych parafiach znaczący procent pośród uczestniczących w liturgii stanowią ludzie słabi, ubodzy i niewykształceni”. „Jest to znak nie tyle słabości Kościoła, ile właśnie jego mocy. Gdy z każdej instytucji ludzie ci są przeganiani na cztery wiatry, Kościół jest zawsze przyjmującym ich. Przynajmniej ten Kościół, który jest autentyczny” – podkreślił abp Gądecki. Metropolita pouczał, że kapłan powinien również „pochylić się nad trudną i niepewną drogą nawrócenia grzeszników, zachowując dla nich dar prawdy oraz cierpliwą i umacniającą życzliwość dobrego pasterza, który nie odrzuca zagubionej owcy, ale bierze ją na ramiona i raduje się z jej powrotu do owczarni”. „Nie może nie zwracać uwagi na to, że dopóki panuje u nas prawo Boże, wówczas każdy z nas jest zdrowy i wolny. Kiedy panuje prawo grzechu i śmierci, wówczas nikt z nas nie jest sobą , wszyscy jesteśmy chorzy, zniewoleni i zaprzedani grzechowi” – mówił wiceprzewodniczący Episkopatu. Przypomniał, że „kapłaństwo zostaje przekazane raz na zawsze”, a sakrament święceń „nie może być powtarzany ani udzielany tylko na pewien czas”. „Kto został raz wyświęcony w ważny sposób, nie może już nigdy stać się człowiekiem świeckim w ścisłym tego słowa znaczeniu, ponieważ charakter wyciśnięty przez święcenia jest nieusuwalny” – stwierdził abp Gądecki.