Austriacy zażartowali, że ukradli Niemcom wierzchołek ich najwyższej góry Zugspitze. W odpowiedzi na żart niemiecka prokuratura rozpoczęła śledztwo.
W sieci pojawił się film, na którym grupa austriackich wspinaczy po zdobyciu Zugspitze - najwyższego szczytu Niemiec - wyciąga wiertarki i młotki, po czym odrąbuje kawałek skały z wierzchołka. Następnie znoszą zdobycz na austriacką stronę i świętują, że Niemcy stały się ... o 1 metr niższe.
Kradzież kawałka Niemiec i jego uprowadzenie do Austrii okazała się żartem zrobionym tylko po to, by wypromować w ten sposób targi modeli organizowane po austriackiej stronie gór. Ale Niemcy i tak zostali wyprowadzeni z równowagi, poczuli się upokorzeni i traktują sprawę bardzo poważnie. W leżącym u stóp Zugspitze Garmisch-Partenkirchen ogłoszono alarm i postanowiono sprawdzić, czy faktycznie szczyt jest niższy. Pracownicy kolejki linowej po wnikliwej analizie zaprzeczyli, twierdząc, że wykuty przez bezczelnych Austriaków kawał skały nie pochodził z najwyższego miejsca na szczycie - czytamy na portalu "GW".
Jednak sprawą zajęła się policja. Austriaccy alpiniści, których twarze zarejestrowała zamontowana na szczycie kamera będą ścigani za zniszczenie alpejskiego krajobrazu Bawarii. - Zrobimy wszystko, by dopaść sprawców. Szkody, jakie wyrządzili, dotknęły nas wszystkich - mówi Thomas Rappensberger, szef górskiej policji w Garmisch-Partenkirchen.
Zobacz film ze spektakularnej kradzieży szczytu Niemiec:
Eure Ösis
Ösis klauen Zugspitze
Stowarzyszenia rodzinne we Francji nie zgadzają się na nowy program edukacji seksualnej.
Sieci trzech krajów pracują obecnie w tzw. trybie izolowanej wyspy.
Uruchomiono tam specjalny numer. Asystenci odpowiadają w ciągu 48 godzin.
Potępił prawo pozwalające na konfiskatę ziemi białych farmerów w RPA.
Zrewanżował się w ten sposób za podobną decyzję Bidena wobec niego w 2021 roku.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.