Co będzie, jak wrócą do domu?
Syria staje się wielką szkołą europejskich terrorystów. Kilka dni temu w wywiadzie dla Radia Watykańskiego syryjski patriarcha Grzegorz III Laham ujawnił, że najbardziej radykalne bojówki islamistyczne w Syrii w większości składają się dziś z Europejczyków. Fakt ten potwierdzają po części zachodnie służby wywiadowcze i zastanawiają się nad jego konsekwencjami: co będzie, gdy dżihadyści powrócą do domu.
Nowy szef brytyjskiego MI 5, sir Andrew Parker uznał to wręcz za jedno z podstawowych zagrożeń dla Wielkiej Brytanii, Europy i Stanów Zjednoczonych. Tym bardziej, że Al Nusrah i inne ekstremistyczne ugrupowania, powiązane z Al Kaidą, nie ukrywają, że ich celem jest atak na państwa zachodnie. Brytyjczycy, którzy walczą bądź chcą walczyć w Syrii to nasze największe zmartwienie – przyznał szef brytyjskich służb bezpieczeństwa.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.