Biskupi wschodniej Afryki wezwali do położenia kresu terrorowi władz państwowych w Zimbabwe i zakwestionowali legalność reżimu Roberta Mugabe.
W stolicy Zambii, Lusace, obradowali w dniach 27 czerwca – 7 lipca reprezentanci episkopatów Erytrei, Etiopii, Malawi, Kenii, Tanzanii, Sudanu, Ugandy i Zambii. Obecni byli także przedstawiciele Kościołów Somalii i Dżibuti. W wydanym oświadczeniu wyrażono ubolewanie z powodu narzucenia przemocy niewinnym ludziom. Wschodnioafrykańscy biskupi żądają osądzenia jej sprawców. Potępiają restrykcje władz względem organizacji humanitarnych, tym bardziej, że w kraju brakuje podstawowych produktów żywnościowych. Zaapelowano o wznowienie pomocy charytatywnej dla Zimbabwe, a także o zaprzestanie w tym kraju dyskryminacji i wykorzystywania darów dla celów politycznych. „Popieramy inicjatywy na rzecz rychłego rozwiązania aktualnego kryzysu z udziałem organizacji regionalnych, jak Południowoafrykańska Wspólnota Rozwoju i Unia Afrykańska” – stwierdzają biskupi wschodniej części Czarnego Lądu.
Restrykcje imigracyjne, wydobycie ropy i cła wśród spodziewanych pierwszych decyzji Trumpa.
Chodzi o zawieszenie broni w Strefie Gazy i uwolnienie izraelskich zakładników.
W pierwszej grupie 127 zwolnionych miało być ok 50 dysydentów.
Temu służy Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan, bo jest zachętą do dialogu.