Nie powinienem tego mówić, zagalopowałem się – tak Adam Michnik ocenił w dzisiejszej „Gazecie Wyborczej” swą dawną wypowiedź, w której nazwał gen. Czesława Kiszczaka człowiekiem honoru.
Dodał, że słowa te były „nieostrożne” i wypowiedziane w kontekście tego, że szef komunistycznego MSW „dotrzymał słowa danego przy Okrągłym Stole”.
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.