Reklama

Kraków: Trwają VIII Spotkania Rodzin Polonijnych

"Tu się wszystko zaczęło. Śladami Jana Pawła II" - pod takim hasłem od 25 lipca do 3 sierpnia w Krakowie trwają VIII Spotkania Rodzin Polonijnych.

Reklama

W tym czasie polskie rodziny, mieszkające na stałe poza granicami ojczyzny, odwiedzają miejsca związane z osobą Jana Pawła II: Wadowice, Kraków, Tyniec, Kalwarię Zebrzydowską, Wieliczkę i Zakopane. "Chcemy, by odwiedzane miejsca były tylko pretekstem do spotkań z ludźmi, którzy znali Ojca Świętego" – wyjaśnia Korzeniowski, organizator polonijnych spotkań. W tym roku na VIII Spotkania Rodzin Polonijnych przyjechało 113 osób z 11 krajów: Rosji, Białorusi, Ukrainy, Słowacji, Węgier, Czech, Szwecji, Francji, Niemiec, Włoch i Polski. Zdaniem Janusza Korzeniowskiego, organizatora Spotkań, to "raczej maksymalna liczba uczestników". Mszy św. dla polonusów przewodniczył w katedrze wawelskiej bp pomocniczy krakowski Józef Guzdek. - Przyjeżdżamy do miejsc, gdzie żyli ludzie święci, by tu uczyć się, jak żyć i postępować – mówił. W katedrze wawelskiej kard. Wojtyła uczył się od św. bp. Stanisława i św. Jadwigi Królowej. - Teraz my chcemy zaczerpnąć z ducha Jana Pawła II – podkreślił bp Guzdek. Rodziny Polonijne spotykają się od 2001 r. Początkowo zjazdy organizowane były przede wszystkim dla rodzin ze Wschodu. Uczestniczyło jedynie od ok. 30 do 50 osób. Od zeszłego roku, gdy do organizatorów dołączyła mieszkająca w Szwecji Małgorzata Garstka, w spotkaniach jest reprezentowany zarówno wschód, jak i zachód Europy. Wzrasta też ranga Spotkań. Do Komitetu Honorowego dołączyli Lech i Maria Kaczyńscy, kard. Stanisław Dziwisz i bp Zygmunt Zimowski, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa emigracji. Zdaniem Romy Korzeniowskiej, współorganizatorki spotkań, integracja rodzin mieszkających w różnych krajach jest bardzo ważna i podczas spotkań następuje bardzo szybko. - Najszybciej integrują się dzieci. Młodsi chłopcy integrują się przez grę w piłkę nożną, wśród starszej młodzieży rodzą się sympatie. Na pewno pomaga też to, że wszyscy dobrze władają językiem polskim, choć w większości są to małżeństwa mieszane - wyjaśnia Korzeniowska. Rodziny są w większości typowane do uczestnictwa w zjeździe przez polskich duszpasterzy pracujących zagranicą. - Chodzi nam o to, by były to rodziny zaangażowane w życie parafialne, i które po powrocie przekażą innym swoje doświadczenie z pobytu w Polsce – wyjaśnia Korzeniowski. Podstawowym warunkiem uczestnictwa w spotkaniach polonijnych jest przyjazd całej rodziny, wraz z dziećmi do 21. roku życia. Każda z grup wiekowych ma swój program. Młodsze dzieci skupiają się bardziej na zajęciach sportowych, młodzież dyskutuje m.in. o przygotowaniu do życia dorosłego. Wśród rodziców program spotkań obejmuje m.in. rozmowy o budowaniu właściwych relacji w małżeństwie, wychowania dzieci do patriotyzmu i wiary. Rodziny uczestniczące w Spotkaniach mają różne historie. Często powtarza się jeden motyw - „emigracji serca”- jak wyjaśnia ks. Eugeniusz Klimiński, duchowy opiekun Spotkań Rodzin Polonijnych. Luis Hasbrun, Irakijczyk z Bagdadu przyjechał do Polski w 1980 roku, by studiować medycynę. Tu poznał swoją przyszłą żonę - Annę. Pobrali się w 1984 r. Ponieważ jego rodzina nie zaakceptowała tej decyzji, a on nie mógł otrzymać obywatelstwa polskiego, oboje wyjechali do Szwecji. Mówi, że gdyby miał teraz wybierać ojczyznę, to zdecydowanie byłaby to Polska. Ceni Polaków przede wszystkim za przywiązanie do tradycji i wiary. Gyorgy Monus, Węgier, poznał swoją żonę również na studiach w Polsce, na Politechnice Wrocławskiej. Po ukończeniu nauki w 1982 r. musiał z żoną wrócić do kraju, by odpracować stypendium rządowe. W Budapeszcie przychodzi na polskojęzyczne Msze św. i wykorzystuje każdą okazję do przyjazdu do Polski. Inną historię mają Teresa i Wiktor Lapszańscy z Kalingradu. Obydwoje są potomkami polskich kresowych rodzin. W szkole nawet nie myśleli, by mówić po polsku. Pielęgnowali tylko to, co przekazali im rodzice. W Krakowie podczas spotkania polonijnego powoli zawierają znajomości z innymi rodzinami. Ich 13-letnia córka Anastazja poznała już koleżanki z Ukrainy i Węgier. Finansowe wsparcie dla Spotkań Rodzin Polonijnych zapewnia Wspólnota Polska oraz Fundacja Pomocy Polakom na Wschodzie, a także władze samorządowe Wieliczki i Zakopanego. Pobyt rodzin z krajów byłego Związku Radzieckiego finansowany jest w całości, natomiast rodziny z krajów Europy Zachodniej same pokrywają podróż i pobyt w Polsce. - Od przyszłego roku chcemy to zmienić. Uważamy, że rodziny ze Wschodu mogą już partycypować w kosztach, choćby w niewielkim procencie - wyjaśnia Korzeniowski.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
3°C Czwartek
wieczór
0°C Piątek
noc
0°C Piątek
rano
4°C Piątek
dzień
wiecej »

Reklama