Chińska policja aresztowała troje prominentnych działaczy ruchu pro-life ze Stanów Zjednoczonych - donosi Nasz Dziennik.
Bezpośrednią przyczyną zatrzymania był udział Amerykanów w proteście wobec zmuszania kobiet do zabijania dzieci poczętych. Obrońcy życia zostali aresztowani po tym, jak wywiesili transparent o treści "Jezus Chrystus jest Królem" - napis umieszczono zarówno w języku angielskim, jak i chińskim. Aresztowania dokonano w wyjątkowo symbolicznym miejscu Pekinu, gdyż na placu Tiananmen. Aktywistów wypuszczono po kilkugodzinnym przesłuchaniu. Protest ten odbywał się równolegle z innymi manifestacjami zebranych na placu obcokrajowców, sprzeciwiających się prześladowaniu chrześcijan, gwałceniu podstawowych praw człowieka oraz łamaniu przez państwo swobód obywatelskich.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.