Chińska policja aresztowała troje prominentnych działaczy ruchu pro-life ze Stanów Zjednoczonych - donosi Nasz Dziennik.
Bezpośrednią przyczyną zatrzymania był udział Amerykanów w proteście wobec zmuszania kobiet do zabijania dzieci poczętych. Obrońcy życia zostali aresztowani po tym, jak wywiesili transparent o treści "Jezus Chrystus jest Królem" - napis umieszczono zarówno w języku angielskim, jak i chińskim. Aresztowania dokonano w wyjątkowo symbolicznym miejscu Pekinu, gdyż na placu Tiananmen. Aktywistów wypuszczono po kilkugodzinnym przesłuchaniu. Protest ten odbywał się równolegle z innymi manifestacjami zebranych na placu obcokrajowców, sprzeciwiających się prześladowaniu chrześcijan, gwałceniu podstawowych praw człowieka oraz łamaniu przez państwo swobód obywatelskich.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
"Mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia".
Abp Galbas zaprasza na spotkanie o ochronie życia i zdrowia psychicznego.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.