Biskupi Kostaryki przypomnieli prawo Kościoła do formowania sumień wiernych w kwestiach związanych z życiem publicznym. Uczyniono to w specjalnym liście episkopatu skierowanym do prezydenta Oscara Cariasa.
Biskupi zapewniają w dokumencie, że Kościół nie ma zamiaru mieszać się w politykę ani łamać swobody opinii katolików w bieżących kwestiach. Chodzi jedynie o wypełnienie obowiązku, jakim jest wskazywanie osobom zaangażowanym w sprawy publiczne potrzeby służenia ludziom i dobru wspólnemu. Biskupi zwracają jednocześnie uwagę na rosnącą laicyzację społeczeństwa tego środkowoamerykańskiego kraju, która objawia się w tendencji do spychania religii całkowicie do sfery prywatnej. „Jako Kościół doceniamy system demokratyczny – napisali biskupi Kostaryki do prezydenta. – Jesteśmy zarazem świadomi, że autentyczna demokracja jest możliwa jedynie w oparciu o państwo prawa i właściwe pojmowanie osoby ludzkiej”, pamiętając o religijnym wymiarze jej życia i dokonywanych wyborów.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.