Za pełnym członkostwem Turcji w Unii Europejskiej opowiedział się duchowy zwierzchnik prawosławia. Patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I przemawiał 24 września w Brukseli na forum Parlamentu Europejskiego.
Jego wystąpienie odbyło się w ramach obchodów Roku Dialogu Międzykulturowego, do udziału w których został zaproszony m.in. Benedykt XVI. Jak zauważyła agencja Asianews, pikanterii całemu wydarzeniu dodał bojkot wystąpienia patriarchy przez część lewicowych i liberalnych eurodeputowanych. Co ciekawsze, stało się to praktycznie zaraz po potępieniu przez Parlament Europejski antychrześcijańskich zajść w Indiach. Bartłomiej I podkreślił w swoim wystąpieniu, że większość tureckiego społeczeństwa opowiada się za przystąpieniem do struktur europejskich. Z drugiej strony sama Turcja powinna wspierać u siebie dialog i tolerancję oraz chronić podstawowe prawa, w tym wolność religijną. A z tym nie jest najlepiej, choć zdaniem prawosławnego patriarchy właśnie Turcja skazana jest na rolę pomostu i styku między Europą i Azją, chrześcijaństwem i islamem, Zachodem i Wschodem. Dlatego zatem Unia Europejska powinna promować dialog między religiami i kulturami dla budowania pokoju i zwalczania tendencji odśrodkowych w świecie. A w projekcie europejskim religie mogą odegrać znaczącą rolę, przezwyciężając nacjonalizm i fundamentalizm. Dotyczy to także dialogu ekumenicznego.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.