Żydzi mesjańscy znani też jako "Żydzi dla Jezusa" chcą całkowicie zintegrować się z chrześcijaństwem. W tym celu przedstawiciele Kościołów chrześcijańskich i członkowie Żydów mesjańskich planują zebrać się w Jerozolimie.
Spotkanie nawiązywałoby do zwołanego prawie przed 2 tys. laty Soboru Jerozolimskiego, nazywanego także Soborem Apostolskim. Jego zadaniem byłoby także wspieranie jedności chrześcijan. Zwolennicy idei zwołania Soboru spotkali się niedawno w Hünfelden-Gnadenthal, niedaleko Limburga w Niemczech. Wzięło w nim udział ok. 100 osób, duchownych ewangelickich, prawosławnych, katolickich, przedstawicieli ruchów kościelnych i Żydów mesjańskich. Organizatorem zjazdu była organizacja „Toward Jerusalem Council II“ (W kierunku II Soboru Jerozolimskiego) z siedzibą w Wiedniu i Dallas w USA. Jej celem jest zjednoczenie w Jezusie Chrystusie wszystkich wiernych. W czasie Soboru Jerozolimskiego, który pod przewodnictwem Apostołów odbył się ok. 48 r. n.e. doszło do zrównania w prawach chrześcijan pochodzenia pogańskiego i żydowskiego. „W historii Kościoła poganochrześcijanie wzięli górę nad judeochrześcijanami i do dzisiaj daje się to odczuć“ – powiedział przewodniczący europejskiego oddziału „Toward Jerusalem Council II“, rzymskokatolicki diakon Johannes Fichtenbauer z Wiednia. Przypomniał, że II Sobór Nicejski w 787 r. postanowił, że Żydzi, którzy chcą być chrześcijanami muszą zrzec się żydowskich obyczajów i całkowicie zerwać z judaizmem. Jego zdaniem z tego powodu judeochrześcijanie byli przez wieki dyskryminowani. Zdaniem Fichtenbauera teraz chodzi o to, aby „judeochrześcijan w pełni zintegrować ze wspólnotą ciała Chrystusa”. - W przyszłości powinni oni jako „pierworodni bracia“ ponownie zająć honorowe miejsce w chrześcijaństwie, jak to miało miejsce w początkach historii Kościoła” - zaznaczył Fichtenbauer, który ściśle współpracuje z kard. Christophem Schönbornem. Arcybiskup Wiednia z ramienia Watykanu jest odpowiedzialny za kontakty ze wspólnotą Żydów mesjańskich. Książe Albrecht Castell, wspierający projekt zwołania Soboru zauważył, że jeszcze Kościół katolicki oraz wielu ewangelików, jak i wspólnot charyzmatycznych, z dużym dystansem odnosi się do Żydów mesjańskich, podobnie część Kościołów prawosławnych. Przypomniał, że szczególne uznanie dla nich okazano podczas ubiegłorocznego spotkania Żydów dla Jezusa z przedstawicielami Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego i wspólnot ewangelikalnych. „Nadal z dużym dystansem Żydów mesjańskich traktuje Kościół ewangelicki Niemiec i inne Kościoły lokalne“ – zauważył brat Franziskus Joest z ekumenicznej wspólnoty „Jesus Bruderschaft Gnadenthal”. Jego zdaniem ta postawa rezerwy związana jest m. in. z nieprzejednanym stanowiskiem niemieckich rabinów w Niemczech, którzy uważają, że Żydzi, którzy uwierzyli w Chrystusa utracili swoją żydowską tożsamość. Według szacunków na świecie żyje obecnie ok. 100 tys. Żydów mesjańskich. Marty Waldman, sekretarz „Toward Jerusalem Council II“ z Dallas szacuje ich liczbę na 200 tys. W Izraelu wspólnota Żydów dla Jezusa liczy ok. 15 tys., a w Niemczech ok. 4 tys. Żydzi mesjańscy nawiązują do ewangelicznego protestantyzmu z początku XX wieku, który stawiał sobie za cel nawrócenie Żydów. Pierwsza wspólnota Żydów mesjańskich powstała w Nowym Jorku w roku 1967. Tworzą oni trzy zasadnicze grupy: Związek Wspólnot Hebrajsko-Mesjańskich, Przymierze Hebrajsko-Mesjańskie Ameryki oraz Federacja Wspólnot Mesjańskich. Zbierają się jak w normalnej synagodze, zwykle w szabat, ponieważ był to dzień "świętowany przez Jezusa". Czytają Torę i Nowy Testament. Krzyż nazywają "drzewem ofiary". Imię Jezus wypowiadają po hebrajsku jako "Joszua" a święty Paweł jest dla nich rabinem i mówią o nim "rabbi Szaul (Szaweł)". Ich pieśni przypominają śpiewy chasydów. Prawie wszyscy dokonują obrzezania swych męskich potomków. W modlitwie stosują symbolikę hebrajską, ponieważ symbole chrześcijańskie uważają za zubożone dziedzictwo "Kościoła pogan". Za ich obrzędami i pieśniami, często podobnymi do śpiewów w wielu Kościołach ewangelicznych, kryje się różnorodność zasad i przekonań, praktyk i poglądów, wśród których jest jednak kilka wspólnych elementów. Przede wszystkim uznanie, że Jezus jest Mesjaszem wszystkich narodów a przy tym był dobrym Żydem swoich czasów. Następnie przekonanie, że Ewangelia nie przynależy jedynie do chrześcijan. Współcześni zwolennicy tego kierunku nawiązują do Żydów mesjańskich XVIII wieku, jak Josef Rabinowicz (Żyd rosyjski, który, po swoich przeżyciach mistycznych w Jerozolimie, stworzył pierwszą synagogę żydowsko-chrześcijańską w Kiszyniowie). W pierwszej dekadzie XX wieku przenieśli tę ideę do Stanów Zjednoczonych Anglik Mark Levy i sir Leon Levinson. Niektórzy z Żydów mesjańskich wolą nawiązywać do wspólnot chrześcijańskich I wieku, które wszystkie były żydowskie i nie czułyby się dobrze we wspólnotach zhellenizowanych lub zromanizowanych. W Kościele katolickim jedyną analogiczną grupą jest związane z Patriarchatem Łacińskim Jerozolimy Dzieło św. Jakuba z siedzibą w Domu św. Izajasza w Jerozolimie. Poza wiarą w Jezusa, którego wszyscy nazywają "Masziach", nie ma ono jednak nic wspólnego z Żydami mesjańskimi.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.