Watykańskie obiekcje w sprawie podpisu pod zdjęciem Piusa XII w Instytucie Yad Vashem nie są czynnikiem decydującym o ewentualnej wizycie Benedykta XVI w Ziemi Świętej.
Poinformował o tym rzecznik Stolicy Apostolskiej zaznaczając przy tym, że choć Papież pragnie taką wizytę odbyć, to nic konkretnego na ten temat jeszcze nie planowano. Ks. Federico Lombardi potwierdził zarazem, że Ojciec Święty nie podpisał dekretu o heroiczności cnót sługi Bożego Piusa XII, jednak proces znajduje się w stadium „pogłębienia i refleksji”, stąd „nie wypada naciskać na Papieża ani w jedną, ani w drugą stronę”. Oświadczenie ukazało się po wypowiedzi prasowej relatora procesu beatyfikacyjnego Piusa XII, w której ks. Peter Gumpel oznajmił, że cała procedura jest zamknięta, jednak jej zakończenie zostało zablokowane na skutek braku podpisu Papieża. Przyczyną miało być pragnienie utrzymania dobrych relacji z Żydami. W przekonaniu holenderskiego jezuity, Benedykt XVI nie pojedzie też do Ziemi Świętej, dopóki pod zdjęciem Piusa XII, umieszczonym w Instytucie Yad Vashem w Jerozolimie, widnieje kłamliwy podpis obwiniający go o bierny współudział w zagładzie Żydów w czasie drugiej wojny światowej. W tej sprawie interweniowała już watykańska dyplomacja, jednak, jak na razie, bez skutku. W odpowiedzi izraelski MSZ sugeruje „otwarcie watykańskich archiwów” z czasów drugiej wojny światowej, nie warunkując jednak wizyty Benedykta XVI od rozwiązania zaistniałej kontrowersji. Ks. Gumpel ostro skrytykował również włoskie rewelacje prasowe o rzekomych odkryciach archiwalnych, jakoby potwierdzających obojętność Piusa XII wobec wywózki Żydów z Rzymu w 1943 r. Informacje te jezuicki historyk nazwał „wymysłem i kłamstwem”.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.