Spór o postawę Piusa XII wobec Holocaustu doprowadził do jednego z najostrzejszych napięć w historii stosunków dyplomatycznych między Watykanem i Izraelem - ocenia na swoich łamach Gazeta Wyborcza.
- Benedykt XVI nie może jechać do Jerozolimy, dopóki Izraelczycy nie przestaną oczerniać jego poprzednika - ogłosił w sobotę o. Peter Gumpel, postulator procesu beatyfikacyjnego Piusa XII. Jezuicie chodziło o ekspozycję w jerozolimskim Yad Vashem, czyli najważniejszym ośrodku dokumentowania zbrodni przeciw Żydom. W części dotyczącej stosunku Kościoła do Holocaustu umieszczone jest zdjęcie papieża z czasów wojny Piusa XII z podpisem zarzucającym mu milczenie wobec żydowskiej Zagłady - przypomina GW. - Kiedy wywożono Żydów z Rzymu do obozów koncentracyjnych nie interweniował ani słownie, ani na piśmie - głosi podpis. Historycy Yad Vashem, którzy pokazali na wystawie także przykłady ratowania Żydów przez katolickie klasztory, podkreślają, że Pius XII jeszcze jako sekretarz stanu u swego poprzednika negocjował konkordat z Hitlerem z 1933 r. W zamian za ochronę Kościoła, Watykan uznał wtedy reżim nazistowski - relacjonuje dalej GW. Podpis, przeciw któremu nuncjusz w Jerozolimie próbował poufnie interweniować już przed rokiem, teraz staje się coraz boleśniejszy dla Watykanu. Benedykt XVI przed kilkoma dniami podczas obchodów 50. rocznicy Piusa XII zapewniał publicznie, że "robił [on] wszystko, co mógł, dla ratowania Żydów". - Potajemnie, bo to był jedyny skuteczny sposób - tłumaczył papież. Ostre słowa o. Petera Gumpela dyplomatycznie łagodził wczoraj rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi: - Sprawa Yad Vashem nie przesądza o wizycie Benedykta XVI w Izraelu, ale jest dla nas istotna. I z radością przywitalibyśmy przemyślenie tego podpisu - mówił. Publiczne milczenie Piusa XII wobec Holocaustu oraz zbrodni Hitlera na Polakach i innych podbitych narodach, wywołuje gwałtowne spory już od rozpoczęcia postępowania beatyfikacyjnego w 1965 r. (jego drugi etap zaczął w 1990 r. Jan Paweł II) - przypomina dalej Gazeta Wyborcza. Ale po raz pierwszy przeniosło się ono na relacje między Izraelem oraz Watykanem, doprowadzając do jednego z najostrzejszych napięć w historii ich stosunków dyplomatycznych. - Ponawiamy zaproszenie dla Benedykta XVI. Nie wolno nam jednak zamykać oczu na kontrowersje wokół roli Piusa XII, który milczał, gdy każdego dnia tysiące Żydów jechały na śmierć - mówił wczoraj rzecznik izraelskiego MSZ Yossi Levy. Po cichu dyplomaci burzą się też przeciw innym wypowiedziom o. Gumpela, który "oszczerców Piusa XII" postawił w jednym szeregu z tymi Żydami, którzy "do dziś oczerniają Kościół przekonując, że Chrystus był synem prostytutki oraz rzymskiego żołnierza". - Choć Gumpel mówił też o dobrych Żydach dziękujących Piusowi XII za pomoc Kościoła w czasie wojny, to zasadniczo ton jego oskarżeń przypomina antyjudaistyczne paszkwile sprzed II soboru watykańskiego - mówi Gazecie Wyborczej jeden z izraelskich dyplomatów. Proces beatyfikacyjny Piusa XII rozpoczął Paweł VI i nie miał nic wspólnego z jego zachowaniem podczas wojny. Znany z pobożności i zasłużony z racji ogłoszenia dogmatu o Wniebowzięciu Pius XII miał być przeciwwagą dla reformatorskiego Jana XXIII, którego proces beatyfikacyjny zaczął się pod naciskiem uczestników soboru watykańskiego - ocenia Gazeta. Obrońcy Piusa XII podkreślają, że tylko strategia milczenia i potajemnej pomocy Żydom pomogła Kościołowi w utrzymaniu podziemnej siatki klasztorów ratujących ofiary Hitlera. W weekend o. Peter Gumpel ostro zaatakował też autentyczność zarzutów o bierność papieża wobec losów rzymskich Żydów. Chodzi o zapisy rozmów Piusa XII z dyplomatami USA, Wlk. Brytanii i Niemiec po wywózkach Żydów do Auschwitz w 1943 r. Alianccy dyplomaci piszą w nich o bezskutecznych próbach skłonienia Piusa od jakiejkolwiek publicznej reakcji na wywózki. Choć włoskie media odświeżyły sprawę tych dokumentów w sobotę, to w istocie historycy spierają się o nie już od ponad 10 lat. - Dokumenty są potwierdzeniem strategii Piusa XII. Publiczne milczenie przy jednoczesnej akcji ratunkowej koordynowanej przez jego podwładnych, którzy chronili Żydów w rzymskich klasztorach za wiedzą papieża - tłumaczył niedawno John Cornwell, autor biografii Piusa XII pt. "Papież Hitlera". Luigi Accattoli, watykanista z "Corriere dela Sera" twierdzi, że awantura o beatyfikację może przesunąć ją nawet o kilka lat. Jednak inni komentatorzy prognozują, że uroczystości beatyfikacyjnych można się spodziewać nawet w 2009 r. Rzecznik Watykanu ks. Lombardi apelował wczoraj, żeby krytycy i przeciwnicy beatyfikacji zaprzestali nacisków na Benedykta XVI w tej sprawie - podsumowuje Gazeta Wyborcza.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.