Od kilku miesięcy większość nuncjuszy apostolskich to nie Włosi.
Zwraca na to uwagę miesięcznik katolicki „Trenta giorni”, wydawany pod kierunkiem siedmiokrotnego premiera Włoch Giulio Andreottiego. W artykule zatytułowanym „Włosi w mniejszości” czytamy, że na 104 przedstawicieli dyplomacji papieskiej, 53 pochodzi z innych krajów niż Włoch. Jeszcze na początku tego roku Włosi byli w większości (50 na 96), nie mówiąc o dalszej przeszłości (w 1961 było ich 48 na 58, czyli 83 proc.; w 1978 – 55 na 75). Po Włochach najwięcej nuncjuszy mają Hiszpanie (siedmiu), Hindusi i Amerykanie (po sześciu), Francuzi i Polacy (po pięciu), Filipińczycy (czterej) i Szwajcarzy (trzej). Artykuł zwraca uwagę, że do 1998 w dyplomacji papieskiej nie było przedstawicieli Afryki. Teraz, obok trzech nuncjuszy (z Konga-Kinszasa, Nigerii i Ugandy) także szef protokołu Sekretariatu Stanu pochodzi z tego kontynentu: jest nim nigeryjski prałat Fortunatus Nwachukwu. Jedynym krajem Czarnego Lądu, w którym nuncjusz apostolski jest automatycznie dziekanem korpusu dyplomatycznego, jest Wybrzeże Kości Słoniowej. Polakami w watykańskiej dyplomacji na stanowisku nuncjuszy są arcybiskupi: Janusz Bolonek (ur. 6 grudnia 1938) – 24 maja 2008 mianowany nuncjuszem w Bułgarii, Juliusz Janusz (ur. 17 marca 1944) – na Węgrzech (od 9 kwietnia 2003), Józef Kowalczyk (28 sierpnia 1938) – w Polsce (od 26 sierpnia 1989), Henryk Józef Nowacki (11 sierpnia 1946; w Niemczech) – w Nikaragui (od 28 listopada 2007) i Józef Wesołowski (15 lipca 1948) – nuncjusz w Dominikanie i delegat apostolski w Portoryko (od 24 stycznia 2008). Warto jeszcze dodać, że abp Kowalczyk jest obecnie dyplomatą papieskim najdłużej sprawującym swą funkcję w jednym kraju.
Co najmniej 13 osób zginęło, a 73 zostały ranne w wyniku działań policji wobec demontrantów.
Główny cel reżimu jest jasny: ograniczyć wszelkie formy swobody wypowiedzi.
Spędzili oni na stacji kosmicznej Tiangong (Niebiański Pałac) 192 dni.
Dom dla chrześcijan, ale życie w nim codzienne staje się trudniejsze i niepewne.
Papież Franciszek mówił wcześniej, że oboje kandydaci są przeciwko życiu.
"Brawo, feldmarszałku" - napisała caryca Katarzyna II w liście gratulacyjnym.